Lekkoatletyka. Marcin Lewandowski odreagował odwołanie ME. "Mogłem się nachlać, wolałem się zniszczyć na treningu"
Organizatorzy lekkoatletycznych mistrzostw Europy w 2020 roku definitywnie wykreślili tę imprezę z kalendarza. Marcin Lewandowski zdążył już to odreagować. Swoimi przemyśleniami podzielił się za pośrednictwem Instagrama.
Informacja o odwołaniu mistrzostw Europy w lekkoatletyce dotarła do nas w czwartkowy wieczór. - Beznadzieja - tak tę decyzję skomentował Marcin Lewandowski, reprezentant Polski w biegach średniodystansowych. Smutne wieści postanowił odreagować intensywnym treningiem w lesie.
Swoimi spostrzeżeniami podzielił się podczas krótkiego nagrania, które trafiło na jego profil na Instagramie. Przyznał, że wytworzyła się w nim złość. - Mogłem iść do lasu i nachlać się z kumplami - powiedział o możliwym sposobie na ochłonięcie po wieściach dotyczących rezygnacji z przeprowadzenia mistrzostw Europy w 2020 roku.
- Nie tak radzę sobie z niepowodzeniami. Jeżeli coś mi nie wyjdzie, to też idę się zniszczyć, ale nie przy wódce, a w lesie - zaznaczył biegacz. - Zrobiłem ciężki trening. Tak mnie motywuje porażka - do jeszcze cięższej pracy. Taki po prostu jestem. Dalej zasuwam i jestem optymistą. Wiem, że będzie okej - podsumował Lewandowski.
Po jego postawie na filmiku można wywnioskować, że naprawdę mocno dał sobie w kość. Reprezentant Polski był tak zdyszany, że niektóre jego słowa trudno było zrozumieć.
Czytaj także:
- Marek Plawgo: Czuję, że walka z depresją może trwać całe życie
- Irena Szewińska najlepszą zawodniczką według rankingu prestiżowego pisma
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Marcin Lewandowski nie rozpacza. "Trzeba się dostosować do sytuacji. To dotyczy całego świata"