Serbowie przed poniedziałkom spotkaniem mieli jeszcze szansę na awans do ćwierćfinału. Aby tak się stało siatkarze Igora Kolakovicia musieli pokonać Rosjan. Pierwsza odsłona jednak zdecydowanie należała do podopiecznych Władimira Alekny. Serbowie wyglądali na zagubionych, co skrzętnie wykorzystywali ich rywale i systematycznie powiększyli prowadzenie. Dobrze prezentował się Siergiej Grankin, który zastąpił w pierwszej szóstce Aleksandra Butko. Ostatecznie ekipa Plavich zdołała zdobyć w tej partii zaledwie 15 punktów.
W drugiej odsłonie szkoleniowiec Sbornej postanowił dać odpocząć Siergiejowi Tietiuchinowi. Nie wpłynęło to negatywnie na postawę siatkarzy Rosji, którzy w dalszym ciągu dyktowali warunki gry na parkiecie w Londynie. Na przerwę techniczną gracze Władimira Alekny schodzili z prowadzeniem 8:4. Świetnie w ekipie Rosji funkcjonował blok. Impas zawodników Igora Kolakovicia trwał, a siatkarze Sbornej powiększali przewagę nad rywalami. W zespole Plavich na wyróżnienie zasłużył jedynie zawodnik Skry Bełchatów Aleksandar Atanasijević, który dwoił się i troił, jednak było to zdecydowanie za mało na rozpędzonych zawodników Rosji.
Ostatni set był bliźniaczo podobny do dwóch poprzednich. Zawodnicy Rosji szybko uzyskali znaczącą przewagę, którą utrzymywali przez cały set. W zespole Sbornej brylował atakujący Maksim Michaiłow, który okazał się najskuteczniejszym zawodnikiem swojej drużyny. Siatkarz Zenitu Kazań zdobył w poniedziałkowym pojedynku 18 punktów. Ostatecznie trzeci set zakończył się wygraną siatkarzy Władimira Alekny 25:17. Po tej porażce reprezentacja Serbii żegna się z Igrzyskami Olimpijskimi.
Rosja - Serbia 3:0 (25:15, 25:20, 25:17)
Rosja: Grankin, Michajłow, Apalikow, Muserski, Chtiej, Tietiuchin, Obmoczajew (libero) oraz Sokołow, Bierieżko, Ilinykh, Butko.
Serbia: N. Kovacević, Nikić, Petković, Stanković, Atanasijević, Podrascanin, Rosić (libero) oraz Janić, U. Kovačević, Rasić, Mitić.