Oświecińskiego kibice ostatni raz w KSW mogli oglądać 9 czerwca na gali w trójmiejskiej Ergo Arenie. Wówczas "Strachu" przegrał przez nokaut z debiutującym w mieszanych sztukach walki Erko Junem. Dla 45-latka pochodzącego z Białegostoku była to druga walka dla polskiej federacji.
W pierwszej, w grudniu ubiegłego roku, "Strachu" niespodziewanie zwyciężył faworyzowanego Pawła Mikołajuwa. Obecnie trenerem aktora znanego z m.in. takich filmów jak "Botoks" czy "Kobiety mafii" jest weteran polskiego MMA, Antoni Chmielewski.
- Kolejna walka? Myślę, że nie w tym roku. Mam dużo propozycji filmowych i teatralnych, również zagranicznych. Chciałbym trochę odpocząć i zająć się czymś innym - powiedział Tomasz Oświeciński w rozmowie z Polsatem Sport.
Jednocześnie pogromca "Popka" zadeklarował, że nie zamierza kończyć przygody z MMA i zapewnił, iż kibice zobaczą go jeszcze w akcji - Na pewno tego nie porzucę. Jak trenowałem, to musiałem odrzucać wszystkie propozycje. Myślę, że na początku roku zobaczycie mnie w klatce - dodał.
ZOBACZ WIDEO Michał Materla o walce o Damianem Janikowskim: Doświadczenie to moja największa przewaga