Arkadiusz Głowacki: Do straty bramki gra układała się nie najgorzej

Łukasz Czechowski

Po trzech latach przerwy Arkadiusz Głowacki wrócił do reprezentacji Polki. Nie był to jednak udany powrót, bo biało-czerwoni przegrali z Czechami 0:2. - Do straty bramki gra układała się dla nas, przynajmniej w tyłach, nie najgorzej - ocenił obrońca w rozmowie ze stroną Wisły Kraków.

- To nie był dla nas łatwy mecz. Do straty bramki gra układała się dla nas, przynajmniej w tyłach, nie najgorzej. Po stracie bramki natomiast sytuacje dla przeciwnika zaczęły się mnożyć. W drugiej połowie nie graliśmy tak, jakbyśmy chcieli. Taki wynik na pewno jest powodem do smutku - powiedział Głowacki.

- Od dziś trzeba robić wszystko, żeby jak najlepiej fizycznie przygotować się do meczu ze Słowacją. Od jutra natomiast musimy mentalnie przygotować się na to starcie. Trzeba walczyć, trzeba, mimo tego, że nie będzie zapewne wiele osób, które będą wierzyły w tą reprezentację, być silnym i zrobić wszystko, żeby nasza gra wyglądała dobrze - dodał piłkarz Białej Gwiazdy.

< Przejdź na wp.pl