Mistrzowie Europy nie namęczyli się - relacja z meczu Hiszpania - Honduras

Dwa gole Davida Villi zapewniły Hiszpanom zwycięstwo nad Hondurasem 2:0. Mistrzowie Europy nie namęczyli się, chociaż mogli wygrać dużo wyżej. Rzutu karnego nie wykorzystał David Villa.

W tym artykule dowiesz się o:

Od początku meczu Hiszpanie pokazali Hondurasowi miejsce w szeregu. Zepchnęli swoich rywali do głębokiej defensywy i nacierali na nich. Z lewej strony David Villa, a z prawej Jesus Navas. W piątej minucie Villa dograł futbolówkę na środek pola karnego do Fernando Torresa. Tym razem Hondurasowi dopisało szczęście, gdyż napastnik Liverpoolu źle trafił w piłkę.

Okazję miał też Villa, ale ją zmarnował. Drugą już wykorzystał. Było to w 17. minucie. Król strzelców Euro 2008 przeprowadził indywidualną akcję, którą zakończył ładnym strzałem w długi róg. Hiszpanie nie zadowolili się jednobramkowym prowadzeniem i nadal nie pozwalali Hondurasowi na rozwinięcie swoich skrzydeł.

Noel Valladares musiał być cały czas czujny. Po jednym z dośrodkowań głową próbował go zaskoczyć Sergio Ramos. Tym razem nie dał się pokonać. Później kolejne okazje marnował Torres. Najpierw strzelił niecelnie głową, a po chwili i nogą. W końcu japoński sędzia gwizdnął na przerwę i piłkarze mieli 15 minut odpoczynku.

Lepiej ją wykorzystali Hiszpanie, którzy potrzebowali zaledwie pięciu minut po wznowieniu gry, aby zdobyć drugą bramkę. Składną akcję mistrzów Europy wykończył Villa. Miał jednak szczęście, gdyż był rykoszet, który zmylił Valladaresa. Hiszpanowi 13 minut później zabrakło już tego szczęścia. Navas wywalczył rzut karny, który na bramkę powinien był zamienić Villa. Strzelił jednak minimalnie obok słupka.

Hiszpanie nadal szarżowali na bramkę Hondurasu. W 66. minucie na boisku pojawił się Cesc Fabregas i tuż po wejściu mógł zdobyć bramkę. Wyszedł sam na sam z bramkarzem rywali, minął go i uderzył w światło bramki. Nabiegł jednak obrońca rywali i wybił piłkę na rzut rożny. Niepocieszony był Torres, który czekał na piątym metrze na podanie.

Kolejne minuty nie były już tak ciekawe. Hiszpanie byli zadowoleni z prowadzenia. Vicente del Bosque dokonał kilku zmian ściągając z murawy Xaviego Hernandeza, Fernando Torresa oraz Sergio Ramosa, a więc swoich najważniejszych piłkarzy. Mistrzowie Europy grali już wolniej i dlatego swoje sytuacje mieli też gracze Hondurasu. Jednak nie takie, żeby Iker Casillas musiał interweniować.

W końcu mecz dobiegł końca, a na tablicy widniał wynik 2:0 dla Hiszpanii. Ci w ostatniej serii zagrają o awans z Chile. Muszą go wygrać, bo w innym przypadku Szwajcarzy mogą ich wyprzedzić, jeśli pokonają Honduras.

Hiszpania - Honduras 2:0 (1:0)

1:0 - Villa 17'

2:0 - Villa 50'

W 63. minucie David Villa nie wykorzystał rzutu karnego - strzelił obok słupka.

Składy:

Hiszpania: Iker Casillas - Sergio Ramos (77' Alvaro Arbeloa), Carles Puyol, Gerard Pique, Joan Capdevila, Jesus Navas, Sergio Busquets, Xavi Hernandez (66' Cesc Fabregas), Xabi Alonso, Fernando Torres (70' Juan Manuel Mata), David Villa.

Honduras: Noel Valladares - Sergio Mendoza, Osman Chavez, Maynor Figueroa, Emilio Izaguirre, Danilo Turcios (63' Ramon Nunez), Wilson Palacios, Walter Martinez, Amado Guevara, Roger Espinoza (46' Georgie Welcome), David Suazo (84' Jerry Palacios).

Żółte kartki: Turcios, Izaguirre (Honduras).

Sędzia: Yuihi Nishimura (Japonia).

Widzów: 45000.

Źródło artykułu: