Agencja Gazeta / Jan Rusek / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

Mundial 2018. Zbigniew Boniek: Na miejscu piłkarzy wybrałbym się wspólnie na basen

Łukasz Witczyk

Po przegranym meczu z Senegalem (1:2) piłkarze reprezentacji Polski zostali skrytykowani za wyjście na basen. Prezes PZPN, Zbigniew Boniek, przyznaje, że sam by im zaproponował wspólne pływanie.

Pierwszy mecz na mundialu zakończył się dla reprezentacji Polski porażką. Po niej w niektórych mediach zarzucano piłkarzom, że są w zbyt dobrych humorach. Wyjście na basen trenera Adama Nawałki i uśmiechy na twarzy piłkarzy były krytykowane. "Afera basenowa" wywołała jednak wśród ekspertów uśmiech politowania.

Prezes PZPN nie ukrywa, że sam wysłałby piłkarzy na basen. - Jak nie ma o czym mówić, to mówimy o basenach czy o pogodzie. Tu podobno jest za ciepło. Jak byłem w Hiszpanii w 1982 roku, nie było klimatyzacji, graliśmy o 4 czy 5 po południu i było dużo cieplej. Na miejscu naszych chłopaków jutro (w piątek - przyp. red.) o 12:30 wybrałbym się wspólnie na basen, by się pośmiać i popływać - przyznał Zbigniew Boniek w programie "Projekt Mundial", który został wyemitowany w czwartkowy wieczór.

Reprezentanci Polski przygotowują się do spotkania z Kolumbią. Obie ekipy w pierwszych meczach przegrały i jeśli chcą myśleć o awansie do 1/8 finału, nie mogą sobie pozwolić na porażkę. Prezes PZPN jest jednak spokojny o wynik. - Są mecze w życiu, które tworzą historię i pokazują charakter. W niedzielę piłkarze mogą się zapisać w historii polskiej piłki. Jestem przekonany, że to będzie dobry mecz - dodał Boniek.

Były reprezentant Polski odniósł się również do teorii, że Polacy nie są lubiani w Rosji. Boniek niemal na każdym kroku zauważa dowody sympatii. - My się czujemy wspaniale. Rosjanie są serdeczni, mili, sympatyczni, starają się mówić po polsku. Mówią o Pendereckim, Mickewiczu, Słowackim, Tuwimie, Czerwonych Gitarach czy Filipinkach. Jest czterdziestu ludzi w Polsce, którzy się kłócą z czterdziestoma ludźmi w Rosji. To ich sprawa, ale nie wmawiajmy sobie, że nas Rosjanie nie lubią - stwierdził Boniek.

< Przejdź na wp.pl