Mundial 2018. Zbigniew Boniek wziął w obronę Diego Maradonę. "Dla mnie był najlepszy"
Po wtorkowym meczu Nigeria - Argentyna (1:2) cały świat mówi o żenującym zachowaniu Diego Maradony. W obronie jednego z najlepszych piłkarzy w historii stanął Zbigniew Boniek.
Diego Maradona zjawił się na stadionie w Petersburg półprzytomny, sprawiając wrażenie odurzonego alkoholem albo narkotykami, a w trakcie pierwszej połowie meczu, w którym jego rodacy walczyli o przetrwanie na mundialu, zasnął.
Gdy w 86. w minucie Marcos Rojo zdobył bramkę na wagę awansu Albicelestes do 1/8 finału, legendarny piłkarz zaczął wykonywać obraźliwe gesty w kierunku płyty boiska, których adresatem był najprawdopodobniej sędzia Cuneyt Cakir. Mało tego, po końcowym gwizdku "El Diego" miał problem z opuszczeniem loży o własnych siłach, a prosto ze stadionu trafił do szpitala.
O żenujących zachowaniu Maradony mówi cały - nie tylko - piłkarski świat. Jeden z najlepszych piłkarzy w historii futbolu jest powszechnie krytykowany i wyśmiewany, ale Zbigniew Boniek stanął w jego obronie.
"Dziś wszyscy się z niego śmieją, ale dla mnie Diego był wyjątkowy, najlepszy" - napisał prezes PZPN na Twitterze.
Boniek i Maradona to dawni rywale z boiska. W meczach drużyn narodowych przeciwko sobie nigdy nie zagrali, ale w latach 1984-1988 spotkali się w Serie A i obaj byli gwiazdami włoskiej ekstraklasy. Polak występował wówczas w Juventusie i Romie, a Maradona bronił barw Napoli.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Co z przyszłością reprezentacji? Kadrowicze potrzebują czasu