Niemcy jak... FC Barcelona Josepa Guardioli?

Artur Długosz

Kto zostanie piłkarskim mistrzem świata? Czy będą to Niemcy czy Argentyńczycy? - Niemcy to walec pomalowany farbą barcelońską przez Pepa Guardiole - mówi Jan Tomaszewski. Co ma na myśli?

W niedzielę na Estadio Do Maracana w Rio de Janeiro rozstrzygnie się kto będzie nowym piłkarskim mistrzem świata. Naprzeciwko siebie staną Niemcy oraz piłkarze z Argentyny. Faworyta tego spotkania ciężko wskazać chociaż po tym, co Niemcy zrobili z Brazylią wydaje się, że to drużyna Joachima Loewa ma większe szanse na końcowy triumf.

- Można się było spodziewać zwycięstwa Niemców w półfinale, ale nie w takim rozmiarze. Niemcy jak do finałowego spotkania zagrali fenomenalne mistrzostwa. Nawet ich zwycięstwa z Algierią czy USA były co prawda jedną bramką, ale oni sytuacji mieli dziesięć. Bramkarze tamtych drużyn byli najlepsi na boisku - mówi portalowi SportoweFakty.pl Jan Tomaszewski.

Jak się okazuje, spory wpływ na grę Niemców może mieć Josep Guardiola, trener Bayernu Monachium, który wcześniej prowadził hiszpańską FC Barcelonę. - Niemcy to walec pomalowany farbą barcelońską przez Pepa Guardiole. Jak Niemcy zdobędą mistrzostwo świata, to mam nadzieję, że Joachim Loew zaprosi na zakrapianą, obfitą kolację Guardiolę, bo on na pewno w tym pomógł. Cały trzon reprezentacji to piłkarze Bayernu, a to moim zdaniem jest najlepiej poukładana futbolowa klubowa drużyna świata - podkreślił były reprezentant Polski.  


Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl