"Niezdarne PSG". Francuskie media bez skrupułów po meczu Ligi Mistrzów

Getty Images / Chris Brunskill / Kylian Mbappe
Getty Images / Chris Brunskill / Kylian Mbappe

Paris Saint-Germain będzie miało co odrabiać u siebie w rewanżu. Porażkę paryżan w Dortmundzie skomentowały już francuskie media.

W tym artykule dowiesz się o:

W środę 1 maja odbył się drugi z półfinałów Ligi Mistrzów. Tego dnia zmierzyły się drużyny Borussi Dortmund i Paris Saint-Germain. Po pierwszym meczu bliżej awansu do finału jest ekipa z Niemiec. Ta wygrała bowiem 1:0 (relacja dostępna jest pod TYM LINKIEM).

Jaki stosunek do tego starcia mają francuskie media? Przeglądając je, można zauważyć, że panuje przekonanie, iż strata po pierwszym meczu jest na tyle mała, że uda się to odrobić w rewanżu.

"Wielki faworyt przed półfinałowym pierwszym meczem Ligi Mistrzów, Paris Saint-Germain nie wywiązał się ze swojego zadania. Wszystko pozostaje możliwe, a różnica bramkowa jest niewielka, ale do awansu do finału będzie wymagane zwycięstwo na Parc des Princes" - czytamy na maxifoot.fr.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką robią cuda. To po prostu trzeba zobaczyć

"Marzenia o wielkości rozbudzone przez szalony powrót przeciwko Barcelonie w poprzedniej rundzie zostały nieco przyćmione przez Borussię. Faworyzowany mistrz Francji nie dał rady rozegrać równie dobrego meczu. Przed rewanżem PSG pozostaje w pełni w grze i to jest najważniejsze" - napisano na lequipe.fr.

Wygrany z dwumeczu Borussia Dortmund - Paris Saint Germain awansuje do finału. Póki co zagadką pozostaje to, kto się w nim znajdzie. Również w drugiej parze (Bayern Monachium i Real Madryt) sytuacja nie jest oczywista.

"Niezdarne PSG przegrało w środę z Borussią Dortmund (1:0) w pierwszym półfinałowym meczu Ligi Mistrzów. Marzenie o finale na Wembley 1 czerwca z Realem Madryt lub Bayernem Monachium jest dla paryżan jeszcze dalekie od zrealizowania"- czytamy na rmcsport.bfmtv.com.

Dodajmy, że rewanżowe spotkanie w Paryżu odbędzie się w środę 7 maja. Pierwszy gwizdek o godzinie 21:00.

Zobacz także:
"Ikona". Eksperci wniebowzięci bohaterem Borussi Dortmund

Komentarze (0)