WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Na zdjęciu: Konrad Bukowiecki

Dramat Konrada Bukowieckiego. "Jestem winny wam kilka słów"

Mateusz Domański

Fatalne wieści przekazał Konrad Bukowiecki. Kulomiot poinformował w mediach społecznościowych, że nabawił się kolejnego urazu. Póki co jednak nie zamierza przechodzić operacji.

W drugiej połowie lutego Konrad Bukowiecki cieszył się z wywalczenia halowego mistrzostwa Polski. Niestety, triumf okupił urazem łokcia. W związku z tym problemem nie mógł wystartować w Halowych Mistrzostwach Europy w Stambule. 

Skupił się na rehabilitacji i treningach przed sezonem letnim. Za priorytet ustanowił sobie mistrzostwa świata, które pod koniec sierpnia odbędą się w Budapeszcie.

Niestety, nie wiadomo, jak będzie wyglądać jego przyszłość. Wszystko dlatego, że doznał kolejnego urazu, o czym poinformował w mediach społecznościowych.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pamiętacie ją? 40-latka błyszczała w Madrycie 

"Sezon powoli się rozkręca, ale niestety nie dla mnie. Myślę, że jestem winny Wam kilka słów o moim obecnym stanie zdrowia. Po kontuzji łokcia, z którą borykam się cały czas, przydarzył się nieoczekiwany uraz kolana, a dokładnie zerwanie więzadeł krzyżowych…" - oznajmił Bukowiecki.

Następnie zdradził, że ma za sobą liczne konsultacje z lekarzami i fizjoterapeutami. Po odbytych rozmowach uznał, że spróbuje wrócić do formy bez operacji.

"Póki co nie zobaczycie mnie na rzutni, ale jestem dobrej myśli i może uda mi się wystartować w drugiej połowie roku, wszystko zależy od tego czy będę w stanie normalnie trenować i rywalizować na najwyższym poziomie. Dziękuje moim bliskim, kibicom, sponsorom oraz partnerom, to wielkie szczęście mieć tak duże wsparcie" - podsumował kulomiot.


Zobacz także:
Pokazała niesamowite serce do walki. Spotkała ją nagroda [WIDEO]
Dopasuj polską legendę do zdjęcia. Polegniesz już na drugim pytaniu

< Przejdź na wp.pl