Getty Images / Elsa / Staff / Na zdjęciu: Roberto Martinez

PZPN musi się spieszyć. Kandydat na selekcjonera może dostać kuszącą ofertę

Łukasz Witczyk

Wciąż nie wiadomo, kto poprowadzi reprezentację Polski. Jednym z kandydatów jest były selekcjoner belgijskiej kadry Roberto Martinez. W tym przypadku PZPN powinien się pospieszyć.

Od 1 stycznia reprezentacja Polski formalnie pozostaje bez selekcjonera. Umowa z Czesławem Michniewiczem nie została przedłużona i prezes PZPN Cezary Kulesza szuka nowego szkoleniowca, który poprowadzi zespół w eliminacjach do Euro 2024. Wśród medialnych spekulacji jako jeden z kandydatów pojawia się Roberto Martinez.

Ostatnio pracował on w reprezentacji Belgii. Podczas mundialu w Katarze prowadzona przez niego drużynie odpadła po fazie grupowej, co kosztowało Martineza posadę. Jednak cztery lata temu na mistrzostwach świata w Rosji Belgowie zajęli trzecie miejsce. 

Martinez poszukuje nowej pracy i w wywiadzie udzielonym WP SportoweFakty przyznał, że jest gotowy do podjęcia rozmów z PZPN. Jednak chętnych na jego usługi jest dużo więcej. Portal voetbalkrant.com informuje, że szkoleniowiec już wkrótce może rozpocząć pracę w Premier League.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielka feta w Buenos Aires! 
Jest on wymieniany jako jeden z kandydatów do zastąpienia Franka Lamparda w Evertonie. Martinez w tym klubie pracował w latach 2013-2016 i władze chciałyby go ponownie zatrudnić. PZPN powinien się zatem spieszyć, jeśli chce zakontraktować Martineza.

Reprezentacja Polski podczas mundialu w Katarze awansowała do 1/8 finału, co było największym sukcesem od 36 lat. Jednak ze względu na defensywną taktykę i aferę premiową (jako pierwsza ujawniła ją Wirtualna Polska) atmosfera wokół kadry daleka była od ideału, a pracę stracił Michniewicz.

Czytaj także:
Anglicy chcą Joao Feliksa. Trafi do giganta?
Po tym błędzie Szpakowski nie spał całą noc. "Rany boskie!"

< Przejdź na wp.pl