Getty Images / Andrzej Iwanczuk/NurPhoto via Getty Images/Damian Filipowski WP SportoweFakty / Na dużym zdjęciu Robert Lewandowski, na małym Paweł Kryszałowicz

"Eee tam". Tak zareagował na pytanie o Lewandowskiego

Adrian Hulbój

Występ Roberta Lewandowskiego na Euro 2024 stał się przedmiotem wielu dyskusji. W rozmowie z "Super Expressem" były reprezentant Polski Paweł Kryszałowicz ocenił, że duża część kibiców oczekiwała zbyt wiele od piłkarza FC Barcelony.

Oglądaj Euro 2024 w Pilocie WP [reklama].
Reprezentacja Polski pożegnała się z Euro 2024 po fazie grupowej. Biało-Czerwoni najpierw przegrali 1:2 z Holandią, a potem ulegli 1:3 Austrii. Do meczu z Francją przystępowali bez szans na awans, jednak sprawili niespodziankę i zremisowali 1:1 z wicemistrzami świata. 

Gola na wagę remisu z rzutu karnego zdobył Robert Lewandowski. Pierwszy strzał Polaka co prawda obronił Mike Maignan, jednak 28-letni golkiper wyszedł przed linię bramkową. "Jedenastka" została więc powtórzona i tym razem piłkarz FC Barcelony trafił do bramki.

Przypomnijmy, że tuż przed startem turnieju kapitan kadry naderwał mięsień dwugłowy uda. Z tego powodu opuścił mecz z Holandią, a przeciwko Austrii pojawił się w drugiej połowie. W wyjściowym składzie znalazł się tylko przy okazji meczu z Francją.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Lewandowski nie radzi sobie z presją? Dziennikarz zwraca uwagę na jedną rzecz
 

Postawa Lewandowskiego w czasie turnieju była szeroko komentowana przez kibiców i ekspertów. Wielu z nich przekonywało, że pomimo gry ze skutkami urazu, 35-latek zawiódł pokładane w nim nadzieję. Inaczej tę sprawę widzi Paweł Kryszałowicz. Były reprezentant Polski został zapytany przez dziennikarza "Super Expressu" o to, czy należy więcej wymagać od gracza Barcelony. 

- Eee tam… Wielu jest rozczarowanych, to prawda, bo wszyscy liczą, że jeden Robert Lewandowski zawojuje świat. Wymagamy od niego, że skoro gra w Barcelonie i zarabia ogromne pieniądze, musi być zbawcą polskiej piłki. A nie będzie, bo w reprezentacji ma wokół siebie piłkarzy bardzo średniej klasy, średniaków europejskich. W tym kontekście trzeba powiedzieć, że i tak robi bardzo wiele dla Biało-Czerwonych - odpowiedział. 

Kryszałowicz uderzył w podobne tony również przy okazji rozmowy o innych reprezentantach. Wskazał, że np. Jakub Kiwior i Sebastian Szymański nie pokazali tego, co prezentowali w barwach Arsenalu Londyn i Fenerbahce Stambuł, gdyż w kadrze grają u boku mniej klasowych piłkarzy. 

50-latek wyraził też radość z faktu, że Lewandowski po Euro 2024 nie kończy kariery w reprezentacji (kapitan kadry deklarował to m.in. podczas konferencji prasowej przed meczem z Francją). Jego zdaniem turniej mógłby nieco inaczej wyglądać dla Polaków, gdyby 35-latek przyjechał do Niemiec w pełni sił. 

[typer=157052]

Czytaj też:
Przewidział porażkę Polski z Austrią. Podał wyniki 1/8 finału Euro. Będą sensacje?
Śmiać się czy płakać? Na takim miejscu Anglicy umieścili Polaków
Oglądaj mecze reprezentacji Polski w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl