Nowy kadrowicz Smudy miał przecieki

Bartosz Zimkowski

- Cieszę się, że zauważono moją równą i stabilną formę - mówi Sportowi Grzegorz Bonin, który otrzymał od Franciszka Smudy powołanie do reprezentacji Polski na towarzyskie mecze z USA i Ekwadorem.

- Trener Nawałka zadzwonił jako pierwszy. Jeszcze przed południem powiedział mi, że dostanę powołanie na zgrupowanie kadry. Nie wiem nawet, kto jeszcze leci z polskiej ligi, bo nie miałem czasu włączyć telewizji ani Internetu. Które powołanie sprawiło mi więcej radości? To pierwsze, sprzed czterech lat. Byłem wówczas młodszy, a kadra szykowała się do wyjazdu na mistrzostwa świata, a piłkarzom z polskiej ligi ciężko było do niej trafić - dodaje zawodnik Górnika Zabrze.

W kadrze Bonin zadebiutował w marcu 2006 roku w towarzyskim spotkaniu z Litwą.

Więcej w Sporcie.

< Przejdź na wp.pl