Na Legii powraca nadzieja

Piotr Zarzycki

Już od prawie tygodnia wiadomo, że Hiszpan po nieudanej próbie wskoczenia do pierwszego zespołu Osasuny Pampeluna, wróci na Łazienkowską, gdzie będzie podstawowym zawodnikiem.

Zawodnik przyleciał do Warszawy w piątek. Został już oficjalnie przedstawiony jako gracz zespołu z Warszawy. Inaki Astiz nie będzie czuł się w Polsce osamotniony. Pomijając już fakt, że grał tu w zeszłym roku, obecne w Legii jest już cała kolonia, czterech graczy z Półwyspu Iberyjskiego. Sztab szkoleniowy oraz kibice Legii liczą, że Hiszpan rozwiąże problem w defensywie, która od początku rozgrywek spisuje się beznadziejnie.

Piłkarze pierwszego zespołu Legii, którzy grali w czwartkowym meczu w Moskwie, odbyli zaledwie lekki trening pomeczowy, polegający głównie na rozbieganiu i rozciąganiu. Po treningu ok. godziny 15.00 odbyła się konferencja Jana Urbana. Trener tłumaczył słabe poczynania swoich podopiecznych. - Nasze problemy możemy rozwiązać jedynie ciężką pracą na boisku, a wszystkie nasze rozmowy nic nie dadzą, jeżeli nie wcielimy ich w grę - mówił, dodając również, że największy problem stołecznej drużyny to kontuzje. - Nie pamiętam, żebyśmy chociaż raz trenowali w pełnym składzie, bądź rozegrali spotkanie w najsilniejszej jedenastce - podsumował Urban.

Szkoleniowiec Wojskowych mówił również o niedzielnym meczu w Zabrzu, z Górnikiem. - W niedziele zagramy podobne spotkanie do meczu z Jagiellonią. Podopieczni trenera Probierza byli w podobnej sytuacji jak my, ale to nasza drużyna wyszła z tego spotkania obronną ręką. Górnik Zabrze jest w takiej samej sytuacji, w jakiej była Jagiellonia - słabo zaczęli sezon. Mają duże problemy i my musimy wykorzystać ten moment - zakończył Jan Urban.

< Przejdź na wp.pl