Ważna zmiana. Takim składem mamy dziś zagrać z Holandią

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki
zdjęcie autora artykułu

Selekcjoner kadry nie mówi tego wprost, na spotkaniach z mediami zachowuje spokój, ale trzeba to przyznać: jego plan na mistrzostwa Europy mocno się posypał.

W tym artykule dowiesz się o:

Z Hamburga Mateusz Skwierawski

Robert Lewandowski nie zagra z Holandią, a kto wie, czy zdąży wyleczyć kontuzję mięśnia dwugłowego uda do drugiego spotkania w fazie grupowej z Austrią (21.06). Paweł Dawidowicz, który miał być podstawowym obrońcą drużyny, znowu narzeka na uraz. Do tego doszły jeszcze kłopoty ze zdrowiem innego kluczowego gracza - Karola Świderskiego.

Za Dawidowiczem ciągnie się fatum. Przez kontuzje omijają go wszystkie ważne wydarzenia w reprezentacji w ostatnich latach. Od świetnego występu z Anglią za kadencji Paulo Sousy w 2021 roku, Dawidowicz rozegrał w kadrze tylko jeden naprawdę istotny mecz - barażowy z Walią w marcu tego roku, w którym przez 120 minut spisał się bez zarzutu.

Niestety, wszystko wskazuje na to, że obrońca Hellasu Verona nie wyleczy kontuzji prawej nogi. Piłkarz nie trenował z zespołem przez cały pobyt w Niemczech. W meczu sparingowym z Turcją (2:1) zszedł z boiska profilaktycznie po pierwszej połowie, ale z jego stanem zdrowia nic się nie poprawiło.

ZOBACZ WIDEO: Jakie ustawienie na mecz z Holandią? "Będziemy mniej przy piłce"

A to duży cios dla Probierza. Brak Lewandowskiego i Dawidowicza burzy koncepcję selekcjonera. Trener widział w Dawidowiczu lidera defensywy reprezentacji.

Trzecim bardzo ważnym graczem dla kadry jest Świderski. Akurat w tym przypadku informacje są bardziej optymistyczne. Napastnik przynajmniej zaczął ćwiczyć z resztą drużyny i dużo wskazuje na to, że z Holandią wystąpi, pytanie, czy od początku. Świderski w spotkaniu z Turcją uszkodził staw skokowy w nietypowy sposób. Wyskoczył ciesząc się po golu i źle upadł. Zawodnik miewał problemy z kostką już w trakcie sezonu i odnowił kontuzję.

Dawidowicza zastąpi najpewniej Bartosz Salamon. Obrońca Lecha zaskakuje w reprezentacji pewnością siebie i spokojem, mimo niewielkiego doświadczenia w drużynie narodowej (tylko 14 występów). Odkąd jednak Salamon wrócił do kadry, nie zawodzi.

Wszystko na to wskazuje, że w ataku zobaczymy w niedzielę Adama Buksę. Piłkarz Antalyasporu jest zdrowy, ma za sobą dobry sezon w tureckiej lidze (16 goli) i w sparingach z Ukrainą i Turcją wypadł solidnie. Przypomnijmy, że według zakulisowych informacji, to Buksa miał najmniejsze szanse na wyjazd na Euro do Niemiec. Wszystko zmieniła jednak kontuzja Arkadiusza Milika, a następnie dwóch kolejnych napastników.

Michał Probierz meczem z Turcją potwierdził, jakim zawodnikom zaufał. Tylko wypadki losowe sprawiły, że selekcjoner dokona zmian w składzie. Być może, poza jednym wyjątkiem. Największym zwycięzcą czerwcowego zgrupowania jest bowiem Kacper Urbański. Najmłodszy zawodnik w reprezentacji dwukrotnie musiał wchodzić na boisko nagle, wobec urazów kolegów (Milika i Lewandowskiego) i tylko zyskał w oczach selekcjonera.

W spotkaniach towarzyskich pokazał odwagę w wyprowadzaniu akcji, mądrość w rozgrywaniu akcji, i ciąg na bramkę. On chciał z każdą piłką coś zrobić, szukał trudniejszych rozwiązań, krzyczał na boisku: 'jestem!". Jeżeli z Holandią zobaczymy go w pierwszym składzie, będzie to jak najbardziej zrozumiała decyzja selekcjonera.

Mecz Polska - Holandia odbędzie się 16 czerwca o godzinie 15.00.

Przewidywany skład na mecz z Holandią:

Polska: Wojciech Szczęsny - Jan Bednarek, Bartosz Salamon, Jakub Kiwior - Przemysław Frankowski, Jakub Piotrowski, Bartosz Slisz, Piotr Zieliński, Nicola Zalewski, Kacper Urbański - Adam Buksa.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty