Frank Lampard zawiódł w decydującym momencie, Man City lepszy na Etihad Stadium (wideo)

Bartosz Zimkowski

Frank Lampard mógł strzelić 200 bramkę dla Chelsea, ale zmarnował rzut karny i The Blues przegrali z Manchesterem City 0:2.

Ostatnie trzy mecze na stadionie Manchesteru City Chelsea Londyn przegrała. Teraz miała stratę czterech punktów do The Citizens i to był dobry moment, aby włączyć się do walki o wicemistrzostwo Anglii. Rafael Benitez dokonał kilku zmian w składzie. Wrócił m.in. Frank Lampard, który w czwartek w pojedynku Ligi Europejskiej odpoczywał. 

Pierwsza połowa należała do mistrzów Anglii. Częściej byli przy piłce, oddawali groźniejsze strzały. Wystarczy wspomnieć, że The Blues nie oddali ani jednego celnego uderzenia. Joe Hart był bezrobotny. Jednak i Man City rozczarowywał. Nic dziwnego, że już w 54. minucie na boisku zameldował się Carlos Tevez. Roberto Mancini postawił na atak.

Jednak zanim Argentyńczyk zmienił Jacka Rodwella Joe Hart sfaulował dwie minuty wcześniej we własnym polu karnym Dembę Ba. Sędzia słusznie wskazał na "wapno". Do piłki podszedł Frank Lampard i miał kapitalną okazję zdobyć swoją dwusetną bramkę w barwach Chelsea. Jego silny strzał wyśmienicie obronił Hart, rehabilitując się za faul.

W 63. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą indywidualnej akcji Yaya Toure. Gracz z Wybrzeża Kości Słoniowej mierzonym strzałem zaskoczył Petra Cecha. Kropkę nad "i" pięć minut przed końcem postawił Carlos Tevez. Bardzo mocny strzał z 18 metrów ugrzązł w siatce Chelsea.

Man City wygrał 2:0 i ma 12 punktów mniej od Manchesteru United. Przewaga nad Chelsea wzrosła do siedmiu "oczek". 

Manchester City - Chelsea Londyn 2:0 (0:0)
1:0 - Yaya Toure 63'
2:0 - Carlos Tevez 85'

Piękny gol Teveza:

< Przejdź na wp.pl