Obrońca GKS-u Katowice blisko Górnika Zabrze
Górnik Zabrze na tydzień przed ligą nie ustaje w poszukiwaniach wzmocnień. Wiele wskazuje na to, że kolejnym zawodnikiem, który trafi tego lata na Roosevelta jest młody obrońca GKS-u Katowice.
W letnim okienku transferowym - mimo ciążącego na klubie zakazu - Górnik Zabrze nie próżnował i pozyskał za bezcen kilku ciekawych graczy. Umowy ze śląskim klubem podpisali m.in. kapitan młodzieżowej reprezentacji Bośni i Hercegowiny Armin Cerimagić, jeden z najlepszych skrzydłowych ligi słowackiej Roman Gergel czy Dawid Plizga.
Wszystko wskazuje na to, że czwartym letnim wzmocnieniem klubu z Roosevelta zostanie Dominik Sadzawicki, reprezentujący dotychczas barwy GKS-u Katowice. Prawy obrońca nie należał do zawodników, którzy grali u trenera Kazimierza Moskala pierwsze skrzypce, ale i tak zwrócił na siebie uwagę skautów zabrzańskiego klubu.
W czerwcu "Sadza" pojawił się na testach i praktycznie przez cały okres przygotowawczy trenował pod okiem trenera Józefa Dankowskiego. Entuzjastą sprowadzenia 20-latka do Górnika jest także dyrektor sportowy Górnika Robert Warzycha. - Dominik zagrał w sparingu przeciwko GKS-owi, więc chyba w Katowicach już go nie zechcą - mówi pół żartem, pół serio działacz śląskiego klubu.
Z klubu z Zabrza-Biskupic na początku 2013 roku trafił do GieKSy, w barwach której, w debiutanckiej rundzie w I lidze rozegrał piętnaście spotkań, aż czternastokrotnie wychodząc w wyjściowym składzie. Jako podstawowy zawodnik rozpoczął też zeszłoroczne rozgrywki, ale po odejściu Rafała Góraka, którego na stanowisku zastąpił Moskal stracił miejsce w składzie, sporadycznie łapiąc się na ławkę rezerwowych.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Łącznie zanotował w barwach GKS-u 29 występów ligowych, rozgrywając też jedno spotkanie w Pucharze Polski. Wcześniej barwy klubu z Bukowej reprezentował ojciec młodego obrońcy Krzysztof Sadzawicki, związany także m.in. z Górnikiem Zabrze, Olimpią Poznań, Polonią Warszawa i Śląskiem Wrocław.