Czystki w Lechii Gdańsk, ale...

Artur Długosz

Klub z Gdańska planuje pożegnać się z pięcioma zawodnikami. W tym gronie znaleźli się m.in. Piotr Grzelczak, Mateusz Możdżeń i Mavroudis Bougaidis. Jest jednak jedno "ale".

Gdańszczanie zapowiedzieli, że nie przedłużą kontraktów z Piotrem Grzelczakiem, Mavroudisem Bougaidisem, Henrique Mirandą oraz Filipem Malbasiciem. Biało-zieloni nie skorzystają również z możliwości przedłużenia umowy z Mateuszem Możdżeniem.

- Ci zawodnicy mają również wiadomość taką, że jeżeli te trzy ostanie wyniki będą dla nas dobre, wszystko się jeszcze może zmienić. Z drugiej strony oni też pewnie jakąś odpowiedź chcieli usłyszeć - mówił po meczu ze Śląskiem Wrocław Jerzy Brzęczek.

Wydaje mi się, że Piotrek Grzelczak rozegrał bardzo dobre spotkanie pomimo pozycji niezbyt dla niego optymalnej. To są zawodowcy. Musimy mieć świadomość, że takie są też prawa rynku. Jedni zawodnicy odchodzą, bo chcą odejść do innych klubów. Musimy to również zaakceptować. Wydaje mi się, że nie mamy z tym problemu. Rozmawialiśmy o tym z zawodnikami - dodaje trener Lechii.

W spotkaniu ze Śląskiem w składzie Lechii brakowało też dwóch piłkarzy. - Kevin Friesenbichler na treningu naciągnął wiązadła poboczne. Myślę, że będzie mu ciężko, aby wrócił jeszcze w tej rundzie. Nabawił się urazu w środę. Piotr Wiśniewski miał problemy rodzinne i to spowodowało, że musiał zostać w Gdańsku - podsumował Brzęczek.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl