Lech Poznań - FC Basel: Oceny SportoweFakty.pl
Portal SportoweFakty.pl ocenił grę piłkarzy Lecha Poznań w pierwszym meczu III rundy el. Ligi Mistrzów z FC Basel (1:3). Kto zasłużył na wyróżnienie, a kto wypadł najsłabiej?
Skala ocen 1-10 (wyjściowa 6)
[nextpage]
Marcin Kamiński - 5,5 - nie można obwiniać tylko jego za stratę bramki, ale to on był najbliżej zawodnika, który umieścił piłkę w siatce. Oby ten gol nie zaważył na losach Lecha Poznań.
Tamas Kadar - 4,0 - raz popełnił błąd przy wybijaniu piłki, ale dobrą interwencją popisał się Burić. Fatalnie się pomylił przy drugiej bramce dla gości. Przy trzecim golu również dołożył cegiełkę od siebie.
Barry Douglas - 4,5 - był aktywny w ofensywie. Przede wszystkim stwarzał zagrożenie po stałych fragmentach gry. Miał problemy w defensywie, gdy goście zawężali pole gry pod bramką Lecha. Douglas do spółki z Kadarem zawinił przy drugim golu.
[nextpage]
Karol Linetty - 7,0 - kilka razy świetnie przechwycił futbolówkę. Jego koledzy nie potrafili jednak tego wykorzystać. Widać gołym okiem, że 20-latek jest wartością dodatnią dla Lecha Poznań.
Dariusz Formella - 6,0 - nie bał się pojedynków jeden na jeden. Grał ostro bark w bark. Często jednak "znikał" z boiska. Dobrze asekurował Kędziorę. Mógł dać z siebie jeszcze więcej.
Kasper Hamalainen - 5,5 - raz dobrze rozprowadził kontrę, ale jego kolega z ataku fatalnie chybił. Fina na pewno stać na znacznie więcej. Warto jednak zaznaczyć jego tytaniczną pracę w defensywie i wielokrotne powroty.
Szymon Pawłowski - 6,5 - decydował się na akcję sam na sam. Im dłużej przebywał na boisku tym bardziej brakowało mu argumentów w grze. Nie ma jednak wątpliwości, że to na jego konto powinna być zapisana bramka.
[nextpage]
Kebba Ceesay - grał zbyt krótko, aby ocenić.
Gergo Lovrencsics - grał zbyt krótko, aby ocenić.