/ PAP/Jacek Bednarczyk

Mistrzostwa Europy U-21. Marcin Dorna nie chce dyskutować z Robertem Lewandowskim

Maciej Kmita

Robert Lewandowski wsadził kij w mrowisko, mówiąc, że zawodnicy pierwszej reprezentacji Polski nie powinni brać udziału w Mistrzostwach Europy U-21 2017. Co na to selekcjoner polskiej kadry?

W Mistrzostwach Europy U-21 2017, które w drugiej połowie czerwca odbędą się w Polsce, wezmą udział piłkarze urodzeni po 1 stycznia 1994 roku. To oznacza, że trener Marcin Dorna może sięgnąć po takich zawodników jak Arkadiusz Milik, Karol Linetty czy Piotr Zieliński.

Tymczasem we wtorek Robert Lewandowski poddał w wątpliwość zasadność udziału piłkarzy kadry A w mistrzostwach. - Dziwię się, że piłkarz, który znajduje się w reprezentacji A, jest brany pod uwagę w kontekście tych mistrzostw. To byłoby trochę mydlenie oczu, bo nawet jeśli jakiś sukces osiągnęłaby kadra Marcina Dorny z zawodnikami z pierwszej reprezentacji, to nic nam to nie da. Moim zdaniem nie powinni być brani pod uwagę w kontekście Euro U-21. To moje zdanie, ale też rozmawiałem z chłopakami. Mistrzostwa Europy U-21 to miejsce dla kolejnych zawodników, mniej znanych. Oni będą mogli się tam pokazać i być może wkrótce pojawią się w pierwszej reprezentacji - przyznał kapitan Biało-Czerwonych w rozmowie z "Polsatem Sport".

Jak na słowa Lewandowskiego zareagował selekcjoner młodzieżowej reprezentacji Polski, Marcin Dorna? - Oczywiście nie będę komentował tych słów. Jesteśmy na zgrupowaniu kadry U-21 i poświęcamy ten czas na pracę z tymi zawodnikami, których mamy tu do dyspozycji. Mamy tu grupę zdolnych, ambitnych i chętnych do pracy piłkarzy, których otaczamy opieką po to, by optymalnie przygotować się do nadchodzących meczów.

Dorna twierdzi, że ostateczna decyzja w sprawie występu podopiecznych Adama Nawałki na ME U-21 2017 jeszcze nie zapadła: - Ta decyzja zapadnie w odpowiednim czasie. Przyjdzie na to czas po tym zgrupowaniu.

ZOBACZ WIDEO Sześć goli w meczu Barcelony. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]

< Przejdź na wp.pl