PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: piłkarze Ruchu Chorzów

Piłkarze Ruchu mieli pretensje do sędziego

Michał Piegza

- Tosik kilka razy ostro nas potraktował. Szkoda, że sędzia tego nie widział - stwierdził Łukasz Moneta. Obrońca Zagłębia raz został ukarany przez arbitra, piłkarz Ruchu twierdził, że lubinianin powinien wylecieć z boiska.

Dyskusję wśród kibiców i piłkarzy Niebieskich wzbudziły niektóre decyzje arbitra w meczu Ruchu Chorzów z KGHM Zagłębiem Lubin. Piłkarze Niebieskich mieli pretensje do Daniela Stefańskiego, że nie usunął z boiska Jakuba Tosika. - Grał brutalnie, ostro faulował. Tosik kilka razy ostro nas potraktował, mnie dwukrotnie. Szkoda, że sędzia tego nie widział. Gdybyśmy grali w przewadze, mecz mógłby się inaczej potoczyć - przyznał autor gola na 1:0 Łukasz Moneta.

Na nieszczęście dla gospodarzy lubinianom udało się wyrównać. Autorem trafienia był... Jakub Tosik. - Na pewno po remisie jest niedosyt, ale może okazać się, że ten punkt będzie na wagę utrzymania - dodał najlepszy w piątek w barwach Ruchu Moneta.

ZOBACZ WIDEO Serie A: asysta Karola Linettego. Sampdoria Genua 12 minut od przełamania [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

< Przejdź na wp.pl