PAP/EPA / EPA/JAVIER LOPEZ / Na zdjęciu Isco

Domowe przełamanie Realu Madryt. Cristiano Ronaldo wciąż bez gola

Michał Piegza

Real Madryt w końcu zwyciężył w lidze na własnym stadionie pokonując 2:0 Espanyol Barcelona. Bramki w meczu zdobywał Isco. Królewscy do Barcelony tracą w tabeli 7 punktów.

Sezon niedawno się rozpoczął, a Real już musi gonić rywali. Mistrzowie Hiszpanii przed spotkaniem wiedzieli, że Barcelona wygrała swoje spotkanie i o godzinie 20:45 ich strata do lidera wynosiła aż 10 punktów.

Espanyol w Madrycie był skazywany na pożarcie. Goście od 21 lat nie wygrali z Realem na jego stadionie, ale Królewscy w bieżącym sezonie u siebie zawodzą. W Primera Division jeszcze nie zwyciężyli. Od niedzieli mogą się już cieszyć z przełamania.

Real od początku ruszył do ataku i już w 23 sekundzie powinien prowadzić. Sam na sam z Pau Lopezem znalazł się Isco, ale sygnalizowany strzał złapał bramkarz. Gospodarze rzucili się na rywala i wydawało się, że bramka jest kwestią minut. Espanyolowi udało się przetrwać nawałnicę i wypchać Real z okolic własnego pola karnego. Królewskim w końcu udało się stworzyć groźną sytuację. W 24. minucie po dośrodkowaniu Cristiano Ronaldo strzał głową Sergio Ramosa wybił na róg Lopez.

Defensywa gości padła po raz pierwszy w 30. minucie. Wówczas Ronaldo prostopadle podał do Isco, a ten w sytuacji sam na sam strzałem z tzw. szpica uderzył obok nogi bramkarza. Lopez był bliski obrony strzału. Chwilę później tuż ponad bramką z woleja uderzył CR7. Ten sam zawodnik w 34. minucie miał przed sobą tylko bramkarza, ale trafił w dobrze dysponowanego Lopeza.


Primera Division: FC Barcelona wygrała przy pustych trybunach [ZDJĘCIA ELEVEN]

Real kontrolował mecz, jednak w 42. minucie mógł stracić prowadzenie. Błąd w polu karnym Casemiro, na bramkę uderzył z ok. 14 metrów niewidoczny wcześniej Gerard Moreno. Piłka zatrzymała się jednak na słupku!

W drugiej części Espanyol prezentował się dużo lepiej niż w premierowej odsłonie. W 51. minucie złe rozegranie piłki przez gospodarzy, futbolówkę przejęli goście i Marc Navarro znalazł się z piłką w polu karnym. Jednak jego strzał zdołał odbić na róg Keylor Navas.

Real zaczął atakować dopiero po kwadransie drugiej części. Długo Królewscy nie potrafili stworzyć dogodnej okazji. To kontry gości lub też błędy pod własną bramką gospodarzy pozwalały przypuszczać, że wkrótce będzie remis. Espanyol poczuł krew, ruszył do ataku i... w 71. minucie został skontrowany. Marco Asensio podał w polu karnym do Isco, a ten mając sporo czasu i miejsca precyzyjnie uderzył z ok. 13 metrów.

Przyjezdni starali się do końca, ale nie byli w stanie zdobyć nawet kontaktowej bramki. Real atakował, szansy na premierowe trafienie w rozgrywkach szukał Cristiano Ronaldo, jednak ostatecznie jej się nie doczekał.

Real Madryt - Espanyol Barcelona 2:0 (1:0)
1:0 - Isco 30'
2:0 - Isco 71'

Składy:

Real Madryt: Keylor Navas - Achraf Hakimi, Raphael Varane, Sergio Ramos, Nacho - Luka Modrić (82' Dani Ceballos), Casemiro, Toni Kroos (69' Lucas Vazquez) - Cristiano Ronaldo, Isco (90' Borja Mayoral), Marco Asensio.

Espanyol Barcelona: Pau Lopez - Sergio Sanchez (68' Esteban Granero), David Lopez, Mario Hermoso, Aaron Martin - Marc Roca (46' Marc Navarro), Javi Fuego, Sergi Darder - Leo Baptistao, Gerard Moreno, Jose Manuel Jurado (46' Sergio Garcia).

Żółte kartki: Nacho, Casemiro (Real) oraz Sanchez, Martin (Espanyol).

Sędzia: Jose Gonzalez.

Real Sociedad - Real Betis 4:4 (2:2)
0:1 - Sanabria 6'
1:1 - Wilian 13'
2:1 - Oyarzabal 26'
2:2 - Feddal 28'
2:3 - Joaquin 46'
3:3 - Xabi 57'
3:4 - Leon 84'
4:4 - Llorente 86'

Valencia CF - Athletic Bilbao 3:2 (2:0)
1:0 - Zaza 27'
2:0 - Parejo (k.) 34'
2:1 - Aduriz 59'
3:1 - Rodrigo 66'
3:2 - Raul Garcia 76'

Villarreal CF - SD Eibar 3:0 (2:0)
1:0 - Bakambu 25'
2:0 - Bakambu 52'
3:0 - Bakambu (k.) 76'

Tabela Terminarz

< Przejdź na wp.pl