WP SportoweFakty / APR / Na zdjęciu: Maciej Makuszewski (z lewej)

Maciej Makuszewski musi jeszcze poczekać

Karol Wasiek

Maciej Makuszewski wrócił już do zajęć z zespołem, ale na boisku pojawi się dopiero na przełomie kwietnia i maja. Przed reprezentantem Polski ostatni etap: walka w kontakcie z rywalami podczas treningów.

Maciej Makuszewski wrócił do treningów pod koniec marca. Wyniki badań były na tyle pozytywne, że profesor Paolo Mariani dał mu zgodę na powrót do zajęć z pełnym obciążeniem. Z każdym dniem reprezentant Polski czuje się coraz lepiej. Przed nim najważniejszy etap, czyli walka w kontakcie z rywalami na treningach.

"Przegląd Sportowy" informuje, że Makuszewski bierze udział w wewnętrznych grach, ale jest "nietykalny", czyli gra bez kontaktu z przeciwnikami. W najbliższych dniach ma się to zmienić.

- Rzadko spotyka się osoby tak zdeterminowane, a przy tym tak bardzo posłuszne w trakcie rehabilitacji. W tego typu kontuzjach piłkarz nie może robić ani grama więcej nie powinien - mówi w rozmowie z "PS" Krzysztof Pawlaczyk, szef sztabu medycznego Lecha.

Na boiska Lotto Ekstraklasy Makuszewski ma wrócić na przełomie kwietnia i maja, na 3-4 ostatnie spotkania w tym sezonie. Jeśli taki scenariusz się powiedzie, szanse piłkarza na wyjazd na MŚ do Rosji znacząco by wzrosły.

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #19. "Heynckesowi należy się flaszka. Za to, że Lewandowski nie grał" 

< Przejdź na wp.pl