WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Nenad Bjelica

Nenad Bjelica chciał pozyskać Carlitosa

Karol Wasiek

Nenad Bjelica, który od marca jest trenerem Dinama Zagrzeb, chciał pozyskać do swojego zespołu Carlitosa, najlepszego strzelca polskiej ekstraklasy. Ostatecznie hiszpański napastnik podpisał trzyletnią umowę z Legią Warszawa.

Okazuje się, że nie tylko Lech Poznań i Legia Warszawa walczyły o pozyskanie Carlitosa. W tym gronie było także Dinamo Zagrzeb, które od marca prowadzi świetnie znany w Polsce - Nenad Bjelica.

Chorwatowi zależało na transferze bramkostrzelnego napastnika. W rozmowie z "Super Expressem" odkrył kulisy rozmów z Hiszpanem.

- Rozminęliśmy się. Kiedy my bardzo chcieliśmy, Carlitos nie bardzo chciał. A kiedy on chciał, to my już nie bardzo chcieliśmy. Ale podpisał kontrakt z wielkim klubem, niech mu się wiedzie, niech gra tak dobrze jak w poprzednim sezonie - stwierdził Bjelica.

Chorwat już na pierwszej konferencji prasowej w roli trenera Dinama mówił o możliwości pozyskania Carlitosa. Bardzo wychwalał jego umiejętności: "Potrafi ograć dwóch czy trzech rywali i strzelić gola albo dać asystę. Świetnie wykonuje stałe fragmenty gry. Jest pozytywnym człowiekiem, ciągle się uśmiecha. Hiszpanie szybko adaptują się w nowym otoczeniu."

Carlitos ostatecznie wylądował w Legii. W minionym tygodniu podpisał trzyletni kontrakt ze stołecznym klubem. Napastnik w zeszłym sezonie w barwach Wisły Kraków strzelił aż 24 bramki, dzięki czemu został królem strzelców ligi. - Można mówić, że do Legii dołączył najlepszy piłkarz polskiej ekstraklasy - mówił Hiszpan.

ZOBACZ WIDEO Duże wyzwanie przed Jerzym Brzęczkiem. "Doświadczenie z Wisły Płock może mu pomóc" 

< Przejdź na wp.pl