Reuters / Na zdjęciu: Silvio Berlusconi

U Berlusconiego nie ma taryfy ulgowej. Trener zwolniony po miesiącu

Dawid Borek

Zaledwie miesiąc po przejęciu sterów w SS Monza 1912, Silvio Berlusconi zwolnił trenera. Z pracą pożegnał się Marco Zaffaroni, pod którego wodzą drużyna po raz ostatni wygrała pod koniec września.

Po zwycięstwie nad Ranate, SS Monza 1912 nie wygrała pięciu kolejnych meczów (trzy porażki, dwa remisy). Silvio Berlusconi, który kupił klub pod koniec września, szybko stracił cierpliwość i podziękował za pracę dotychczasowemu trenerowi, Marco Zaffaroniemu.

Jego następcą w drużynie, która zajmuje obecnie dopiero 10. miejsce w Serie C, został Cristian Brocchi, były piłkarz AC Milan i Lazio Rzym, a następnie szkoleniowiec. W tej roli pracował m.in. w Brescii Calcio i Milanie, gdzie po zwolnieniu Sinisy Mihajlovicia pełnił funkcję tymczasowego trenera, prowadząc Rossonierich w siedmiu meczach.

W ostatnim czasie Brocchi był z kolei wiceprezydentem chińskiego Jiangsu Suning. Teraz jego misją będzie wprowadzenie SS Monza 1912 do play-off Serie C. - Zadzwonił do mnie Berlusconi i powiedział, że chętnie by ze mną ponownie współpracował. Cieszę się, że o mnie pomyślał i ma do mnie szacunek - mówi Brocchi.

- Wiem, że szefostwo klubu ma wysokie oczekiwania, które być może nawet wykraczają ponad poziom, jaki obecnie prezentuje zespół. Chcemy jednak wprowadzić Monzę tam, gdzie jej miejsce. Widzę w zespole wiele pozytywnych aspektów. Postaram się wnieść do szatni spokój i mentalność zwycięzców - dodaje nowy trener SS Monza 1912.

Przypomnijmy, że w kwietniu ubiegłego roku Berlusconi po 30 latach sprzedał swoje udziały w AC Milan. Teraz jego celem jest wprowadzenie SS Monza 1912 do Serie A. Droga to włoskiej ekstraklasy będzie jednak bardzo długa.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Icardi bohaterem Interu! Tak padł decydujący gol w derbach Mediolanu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

< Przejdź na wp.pl