Getty Images / Warren Little / Na zdjęciu: piłkarze Manchesteru City

Manchester City miał obchodzić finansowe fair play. Klub nie komentuje sprawy

Łukasz Witczyk

Według medialnych doniesień, władze Manchesteru City miały omijać przepisy finansowego fair play. Klub nie chce komentować tych informacji i nazywa to zorganizowaną próbą zniszczenia reputacji.

Dziennikarze "Der Spiegel" poinformowali, że Manchester City i klubowi sponsorzy tak manipulowali kontraktami, by obejść przepisy finansowego fair play. Tak wynika z wewnętrznych klubowych dokumentów, do których dostęp miał niemiecki magazyn. Opisano również, jak właściciel klubu, szejk Mansour, dopłacał do istniejących umów sponsorskich z firmami ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, by móc inwestować w zespół jeszcze więcej pieniędzy.

Klub nie zamierza komentować medialnych doniesień i przyznaje, że to zorganizowana próba zniszczenia reputacji Manchesteru City. To nie pierwsze informacje opublikowane w "Der Spiegel" o możliwym obchodzeniu finansowego fair play. Wcześniej serwis ten przekazał, że angielski klub w 2014 roku zawarł w tej sprawie tajną umowę z UEFA.

Działacze bronili się tym, że "materiały zostały zhackowane lub skradzione i są niezwiązane z kontekstem". Muszą się jednak przygotować na rozpoczęcie dochodzenia ze strony UEFA. Jeśli potwierdziłoby się, że Manchester City obchodził finansowe fair play, klubowi groziłyby wysokie kary.

Zgodnie z przekazanymi informacjami, Mansour miał dopłacić do umów sponsorskich blisko 150 milionów funtów do 2012 roku. W kolejnym klub musiał wypełnić lukę w budżecie wynoszącą 9,9 mln funtów, aby spełnić warunki finansowego fair play. W tym celu podpisano umowę z firmą inwestycyjną Aabar, zajmującą się telekomunikacją Etisalat i linią lotniczą Etihad. Wszystkie pochodzą z Abu Dhabi.

Rzecznik prasowy Etihad zaprzeczył, że linia lotnicza nie była prawdziwym źródłem pieniędzy, które przekazano Manchesterowi City. - Zobowiązania finansowe linii lotniczych, związane z partnerstwem wobec klubu zawsze były i będą odpowiedzialnością Etihad Airways - głosi oświadczenie.

Głos w sprawie zabrał też Pep Guardiola. - Oczywiście, chcemy przestrzegać zasad UEFA, FIFA i Premier League. Nie wiem jednak, co się wydarzyło. Jestem menedżerem, który jest skoncentrowany na boisku. Chcemy robić wszystko zgodnie z obowiązującymi regułami - przyznał menedżer Manchesteru City.

ZOBACZ WIDEO Kuriozalny samobój Chievo. Komentatorzy nie wytrzymali ze śmiechu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

< Przejdź na wp.pl