"Dlaczego do Anglii nie pójdziesz?". Peszko zdradza, co odpowiedział mu Lewandowski

Getty Images / Press Focus/MB Media / Na zdjęciu: Sławomir Peszko (z lewej) i Robert Lewandowski
Getty Images / Press Focus/MB Media / Na zdjęciu: Sławomir Peszko (z lewej) i Robert Lewandowski

Sławomir Peszko był gościem Mateusza Święcickiego w podcaście na Elle Man. Nie zabrakło tematów związanych z Robertem Lewandowskim, z którym były reprezentant Polski przyjaźni się od lat.

Ich przyjaźń zaczęła się od czasów Lecha Poznań - obaj trafili do "Kolejorza" w 2008 roku i szybko złapali wspólny język. Razem spędzali czas, razem dzielili hotelowy pokój.

- Kiedyś jak liczyłem, to spędziłem z nim ok. 160 nocy przespanych razem w jednym pokoju. Więcej nocy spędził chyba tylko ze swoją żoną... - przyznał w podcaście Sławomir Peszko, aktualnie zawodnik Wieczystej Kraków.

Peszko w swojej karierze zaliczył sezon w Anglii, gdy reprezentował Wolverhampton Wanderers w latach 2012-2013. Okazuje się, że 36-latek namawiał na wyjazd na wyspy także Roberta Lewandowskiego.

ZOBACZ WIDEO: Michał Listkiewicz podsumowuje sezon w wykonaniu Legii Warszawa. "Przewaga nad rywalami była bardzo zdecydowana"

- Mówiłem mu, czemu nie pójdzie do Anglii. Do Manchesteru, do Chelsea. Zobaczyć inną piłkę. Tam jest inny świat. To nie jest Bundesliga, że jest dyscyplina. Tam jest mecz i nikogo nie obchodzi co robisz potem. Nie, żeby jeździć i robić afery - mówi Peszko. - Ich nie interesuje nawet gdzie mieszkasz, nie pomogą ci wynająć mieszkania. Tyle płacą, że masz sobie o wszystko zadbać sam.

Dlaczego nic z tego nie wyszło? - Jest przywiązany do Bayernu. Jeszcze jest gdzieś tam MLS w zasięgu. Natomiast cały czas go na tą Anglię namawiałem, bo naprawdę tam jest zderzenie o 180 stopni inne niż w Niemczech - wyjaśnił "Peszkin".

Ten zdradził również parę szczegółów z życia prywatnego Lewandowskiego. Opowiedział m.in. o tym, że "Lewy" nie za bardzo jest "chętny" do wysłuchiwania problemów innych osób.

- Nie chce przeżywać czyichś problemów dodatkowo. Sam ma stres z Bundesligi, gdzie wiadomo, że trzeba cały czas wygrywać, a on jest skazany na strzelanie bramek. Jest Liga Mistrzów, jest też dowódcą reprezentacji Polski, gdzie liczy na niego cały kraj. Do tego musi być wzorem dla młodych ludzi itd. - wyjaśnił.

- To się wydaje, że ma fajne życie, ale to jest ciężar, ogromny ciężar. Przyjmowanie jeszcze problemów innych, to on nie jest w stanie tego wszystkiego przyjąć - zakończył Peszko.

Zobacz także:
Znamy prawdopodobny skład Bayernu na ostatni mecz. Czy Flick postawi na Lewego?
Niepewna przyszłość Arkadiusza Recy. Gdzie zagra Polak?

Źródło artykułu: