WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Dariusz Mioduski

Atak to nie wszystko. Kibice Legii poszli krok dalej

Łukasz Witczyk

Kibice Legii Warszawa tracą cierpliwość. Świadczy o tym nie tylko atak na autokar drużyny wracającej z meczu w Płocku, ale także wywieszony transparent pod stadionem. Fani - w dosadnych słowach - domagają się odejścia Dariusza Mioduskiego.

Tylko cztery mecze w tym sezonie wygrała Legia Warszawa w rozgrywkach PKO Ekstraklasy. Mistrzowie Polski mają na swoim koncie 12 punktów i zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Tak źle stołeczny zespół nie grał nigdy. W dodatku trudno oczekiwać, że nagle nastąpi odmiana i Legia zacznie wygrywać.

Fani Legii stracili cierpliwość. W niedzielę grupka pseudokibiców zaatakowała autokar z drużyną wracającą z Płocka. Tam Wojskowi przegrali z Wisła Płock (0:1) i spadli na ostatnie miejsce w tabeli. To jednak nie koniec działań fanów z Warszawy.

Na profilu "Nieznanych Sprawców" - grupy ultrasów Legii - pojawiło się zdjęcie spod stadionu przy Łazienkowskiej. Kibice mieli ze sobą wulgarny transparent, który nawoływał Dariusza Mioduskiego do odejścia z klubu. "Mioduski wyp...." - znalazło się na transparencie. 

ZOBACZ WIDEO: Jest na ustach całego świata. Co za gol! 

To zwiastuje, że fani poszli na wojnę z właścicielem i prezesem Legii. To właśnie jego winią za upadek klubu, który jeszcze kilka miesięcy temu świętował zdobycie mistrzowskiego tytułu i awans do fazy grupowej Ligi Europy. 

Legii nie pomogło nawet zwolnienie Czesława Michniewicza. Zastąpił go Marek Gołębiewski, który wcześniej pracował w III-ligowych rezerwach Legii i II-ligowej Skrze Częstochowa. Za jego kadencji Legia wygrała tylko jeden ligowy mecz. 

Gołębiewski podał się do dymisji po meczu z Wisłą Płock. Zrobił to za pośrednictwem SMS-a, bo dyrektor sportowy Radosław Kucharski nie odebrał od niego telefonu. Nowym trenerem został Aleksandar Vuković.

Mioduski z Legią związany jest od 2012 roku. Wtedy trafił do rady nadzorczej klubu, a od 2014 roku był jego współwłaścicielem, a trzy lata później odkupił pakiet akcji od Bogusława Leśnodorskiego i Macieja Wandzela, dzięki czemu został jedynym właścicielem Legii i mianował się jej prezesem.

Za rządów Mioduskiego Legia była czołowym polskim klubem. W ostatnich dziewięciu latach warszawska drużyna siedmiokrotnie sięgała po mistrzostwo kraju. W tym sezonie zamiast bić się o kolejny tytuł, Legię czeka trudna walka o utrzymanie w elicie.


Czytaj także:
Kierownik Legii o kulisach starcia z kibicami
Pierwszy piłkarz Legii chce rozwiązać kontrakt!

< Przejdź na wp.pl