Wiadomo, kto zareagował, gdy atakowano piłkarzy Legii

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Mahir Emreli (z prawej)
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Mahir Emreli (z prawej)

Na temat ataku kiboli na piłkarzy Legii Warszawa powiedziano już bardzo wiele. Teraz jednak w programie Stan Futbolu wyciekł pewien fakt, o którym do tej pory nikt nie mówił.

[tag=546]

Legia Warszawa[/tag] w ostatnich dniach zmieniła trenera, wygrała mecz ligowy i wydostała się ze strefy spadkowej. To jednak nie zmienia faktu, że tematem numer jeden jest niedawny atak kiboli na piłkarzy.

Wciąż na jaw wychodzą nowe fakty. Wiele osób na przykład zastanawiało się, dlaczego nikt z drużyny nie zareagował, gdy chuligani wtargnęli do autokaru. Okazuje się, że znalazła się jedna odważna osoba.

Nie było to jednak żaden z piłkarzy. Krzysztof Stanowski ujawnił, że zareagować próbował członek sztabu szkoleniowego, ale szybko tego pożałował.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: Przepiękny gest kibiców. To robi wrażenie!

- Jedyną osobą, która w tym autokarze próbowała zareagować, był Tomasz Jarzębowski, były piłkarz Legii. Dość szybko został usadzony - zdradził dziennikarz w programie Stan Futbolu.

Wiadomo, że w całej aferze najbardziej ucierpieli Luquinhas i Mahir Emreli. Możliwe, że pobicie doprowadzi do tego, że odejdą z klubu.

Dosadny wpis żony napastnika Legii. Kilku osobom pójdzie w pięty! >>
Jest decyzja Luquinhasa po ataku chuliganów! >>

Źródło artykułu: