Marcin Lijewski: O mojej przydatności do kadry zadecydują lekarze

Maciej Kmiecik

Marcin Lijewski to nie tylko podpora HSV Hamburg, ale również reprezentacji Polski. Bogdan Wenta powołał na czerwcowe mecze eliminacyjne do Mistrzostw Europy starszego z braci Lijewskich. On sam przyznaje, że dopiero po badaniach lekarskich okaże się, czy będzie w stanie pomóc reprezentacji.

- Jestem strasznie poobijany. Praktycznie wszystko mnie boli. Obecnie nie potrafię jeszcze powiedzieć, czy będę w stanie zagrać w kadrze w meczach eliminacyjnych. O mojej przydatności do reprezentacji muszą wypowiedzieć się lekarze klubowi. W poniedziałek mam badania. Zobaczymy, co powiedzą po tych badaniach. Wszystko zależy od tego, jak wyglądać będzie moje kolano - tłumaczy stan swojego zdrowia po wyczerpującym sezonie Marcin Lijewski.

Po zdobyciu mistrzostwa Niemiec HSV Hamburg nie miał jeszcze oficjalnej fety. Ma ona nastąpić po ostatnim ligowym meczu. Porażka w półfinale Ligi Mistrzów w Kolonii mocno jednak pogorszyła nastroje w ekipie nowokreowanych mistrzów Bundesligi. - Czekamy jeszcze na fetę z okazji tytułu. Niestety, porażka w Final Four Ligi Mistrzów mnie osobiście odebrała ochotę na fetowanie mistrzostwa. Chcieliśmy zdobyć podwójną koronę, ale nie wyszło. Nie jest to taka łatwa sprawa - kończy starszy z braci Lijewskich.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl