Ireneusz Żak: W sparingach musi być trochę adrenaliny

Michał Gałęzewski

Wybrzeże Gdańsk szykuje się do turniejów. Już w piątek i w sobotę, czerwono-biało-niebieskich czeka III Memoriał Leona Walleranda. Ireneusz Żak nie ukrywa, że nie może się doczekać startu ligi.

Jeszcze przed III Memoriałem Leona Walleranda, sztab szkoleniowy Wybrzeża Gdańsk zorganizował grę kontrolną z reprezentacją Polski do lat 18, która przygotowuje się do mistrzostw Europy. Po czterech dwudziestominutowych kwartach, górą była młodzież. - Jesteśmy na innym etapie przygotowań, bo mieliśmy ciężkie treningi, jednak nie ukrywam, że nie wypada nam przegrywać z 18-latkami. Muszę jednak przyznać, że zagrali oni fajne zawody - powiedział Ireneusz Żak.

Lewoskrzydłowy dołączył do czerwono-biało-niebieskich przed ubiegłym sezonem. Czy są jakieś różnice w przygotowaniach względem poprzedniego okresu przygotowawczego? - Jest podobnie, jak w ubiegłym roku. Treningi są układane z głową. Nie ma próżnego biegania. Na początku przygotowań mieliśmy testy wydolnościowe, po których każdemu z nas ustalono indywidualnie progi i zakres tlenowy. Tego się trzymamy i po cięższym okresie wytrzymałościowo-siłowym wchodzimy w grę i zajęcia z piłkami - przekazał Żak.

Już we wrześniu początek zmagań ligowych. - Jak najbardziej będę przygotowany, już nie mogę się doczekać pierwszego meczu - zdeklarował zawodnik, który do Gdańska przychodził jako jeden z najlepszych strzelców ligi. - Grając w Grunwaldzie byłem jednym z liderów drużyny. Wybrzeże ma bardziej wyrównany skład. Każdy praktycznie stanowi o sile zespołu. Nie uważam ubiegłego sezonu za zły. Mamy fajną rywalizację na lewym skrzydle i wpłynie to na rozwój każdego z nas - dodał.

W piątek i w sobotę odbędzie się III Memoriał Leona Walleranda. - To będą pierwsze mecze kontrolne. Turniej powie nam w jakim jesteśmy miejscu. W sparingach musi być trochę adrenaliny, więc podchodzimy do tego memoriału poważnie, chociaż i tak wszystko weryfikuje liga - przypomniał Ireneusz Żak.

< Przejdź na wp.pl