KPR Borodino Legionowo gra w Pucharze Polski. Pójdzie za ciosem?

Kamil Kołsut

Szczypiorniści KPR-u Borodino Legionowo nie zmniejszają tempa. W środowym meczu PGNiG Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław pierwszoligowcy powalczą o dziewiętnaste zwycięstwo z rzędu.

Podopieczni Roberta Lisa tej jesieni przez ligowe rozgrywki idą jak burza. Legionowianie wygrali wszystkie spotkania, radząc sobie zarówno z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski, jak i Polski Cukier Pomezanią Malbork. Sukcesy ligowe KPR Borodino wzbogacił czterema wygranymi starciami w Pucharze Polski. Teraz klasę ekipy z Mazowsza sprawdzi Śląsk.

Pucharowa konfrontacja z wrocławianami będzie dla ekipy Lisa najpoważniejszym testem w tej rundzie. - Mecze z Pomezanią i Śląskiem tak naprawdę pokażą nam, w którym miejscu jesteśmy - mówił kilkanaście dni temu w rozmowie ze SportoweFakty.pl Bartosz Wuszter. - Takie spotkanie, jak to ze Śląskiem, jest dla nas nagrodą za hektolitry potu wylane na treningach. Jeśli uda się wygrać, będzie super.

Legionowianie w meczu o stawkę po raz ostatni wyższość rywala musieli uznać pod koniec kwietnia. Podopieczni Lisa - jeszcze w PGNiG Superlidze - ulegli wówczas na wyjeździe Zagłębiu Lubin. Niepowodzenie to pogrzebało szanse zespołu na utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Teraz KPR Borodino znów stawi czoła rywalowi z krajowego topu. Śląsk przyjeżdża do Legionowa zmotywowany, w niedzielę podopieczni Piotra Przybeckiego nieoczekiwanie zremisowali bowiem na własnym parkiecie z Górnikiem Zabrze. W starciu pucharowym to wrocławianie będą faworytem. Środowy mecz rozpocznie się o godzinie 20:00.

< Przejdź na wp.pl