Getty Images / Martin Rose / Staff / Na zdjęciu: Christian Berge, trener Kolstad

Bezprecedensowa sytuacja w Norwegii. Wielkie zaufanie do Christana Bergego

Marcin Górczyński

Norwegowie bezgranicznie wierzą w swojego selekcjonera, Christiana Bergego. Szkoleniowiec przedłużył obowiązującą umowę do 2025 roku. To rekord w świecie piłki ręcznej.

Obecny kontrakt Bergego obowiązuje do 2020 roku, ale Norwegowie woleli zawczasu przedłużyć umowę, bo na szkoleniowca zasieki zarzucił SG Flensburg-Handewitt. Przynajmniej rok temu spekulowały o tym niemieckie media. Być może trener kiedyś zdecyduje się na łączenie pracy w reprezentacji z klubem, choć wydaje się, że tamtejszy związek nie będzie patrzył na takie oferty przychylnym okiem. 

Selekcjoner przedłużył umowę do lutego 2025 roku. Norwegowie są mu bardzo wdzięczni, bo wyciągnął kadrę z przeciętności. Objął zespół w 2014 roku, po dwóch latach wprowadził go do półfinału ME, w 2017 roku zdobył srebro MŚ. - Dzięki Christianowi zrobiliśmy ogromny postęp - podsumował sekretarz generalny związku, Erik Langerud. 

Tak długie kontrakty z trenerami to rzadkość. Berge przebił pod tym względem Tałanta Dujszebajewa, który we wrześniu 2017 roku przedłużył kontrakt z PGE VIVE Kielce do 2023 roku.

Zanim Norweg znalazł się na trenerskim piedestale, stoczył batalię z chorobą nowotworową, której skutki odczuwa do teraz.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: wzruszająca scena na mecie maratonu 

< Przejdź na wp.pl