Materiały prasowe / Na zdjęciu: Hubert Ptaszek

Hubert Ptaszek: Pechowe lądowanie na Fafe

Andrzej Prochota

Hubert Ptaszek i Maciej Szczepaniak nie ukończyli sobotniego etapu Rajdu Portugalii z powodu awarii przedniego dyferencjału, jednak dzięki systemowi Rally2 zdecydowali się oni powrócić dziś na trasę, by zbierać kolejne doświadczenia.

Załoga The Ptock Team rozpoczęła niedzielne zmagania od ósmego czasu na szesnastym odcinku specjalnym z niewielką stratą do znacznie bardziej doświadczonych rywali. Podczas pierwszego przejazdu próby Fafe Polacy znaleźli się nawet oczko wyżej, jednak ważniejsze od czasu na mecie okazało się lądowanie na jednej z hop. Skoda Fabia R5 mocno dobiła do ziemi, przez co Maciej Szczepaniak poczuł ból i wstrzymał dyktowanie.

Na mecie okazało się, że nie były to tylko chwilowe problemy, przez co załoga podjęła decyzję o wycofaniu się z dalszej jazdy, a pilot trafił do szpitala, gdzie szczegółowe badania potwierdziły uraz pleców.

- Zaczęliśmy dziś nieźle, jednak odcinek Fafe okazał się pechowy. Po lądowaniu na mniejszej hopie w pierwszej połowie odcinka Maciek poczuł ból i po odcinku zdecydowaliśmy się natychmiast wycofać z rajdu. Maciek trafił do szpitala gdzie przeszedł szczegółowe badania - powiedział Hubert Ptaszek.

ZOBACZ WIDEO Adam Golonkiewicz po błyskawicznym zwycięstwie. "Wrócić do gry o najwyższą stawkę"  

< Przejdź na wp.pl