PAP/EPA / Antonio Lacerda

Rio 2016. Brudna zagrywka Francuzów zniszczyła piękny moment legendy biegów

Kacper Kowalczyk

Dwukrotny mistrz olimpijski Ezekiel Kemboi sięgnął w Rio de Janeiro po brązowy medal olimpijski, a tuż po biegu ogłosił zakończenie kariery. Ten piękny moment dla Kenijczyka zepsuli jednak Francuzi.

Ezekiel Kemboi to legenda biegu na 3000 metrów z przeszkodami. Od 13 lat z praktycznie każdej imprezie międzynarodowej wracał do rodzinnej Matiry z medalem. W tym czasie dwukrotnie zdobywał złoty medal olimpijski, a na mistrzostwach świata aż czterokrotnie stawał na najwyższym stopniu podium.

Piękna kariera Kenijczyka dobiegła końca w Rio de Janeiro. Na swoim koronnym dystansie dobiegł do mety jako trzeci, za Evanem Jagerem i swoim rodakiem Conseslusem Kipruto, co można uznać za symboliczne przekazanie warty. Kilka minut po zakończeniu rywalizacji ogłosił, że był to jego ostatni bieg.

Niestety, Kemboi nie mógł cieszyć się w pełni ze swojego trzeciego olimpijskiego krążka. Francuzi złożyli protest jakoby Kenijczyk miał w trakcie czwartego okrążenia na chwilę wypaść z toru i powinien być zdyskwalifikowany. Sędziowie zgodzili się z tą uwagą i brązowy medal przypadł do czwartego na mecie Mahiedina Mekhissiego-Benabbada.

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": fawele - ciemna karta Brazylii (źródło TVP)  

< Przejdź na wp.pl