MŚ: Jagoda Gruszczyńska i Karolina Baran za burtą mistrzostw świata
Reprezentantki Polski nawiązały walkę ze znacznie wyżej notowanymi rywalkami, ale po dwóch setach musiały uznać ich wyższość. Dla Polski to już druga porażka w 1/16 finału mistrzostw globu.
Środa nie rozpoczęła się dobrze dla Biało-Czerwonych. Z turniejem pożegnały się bowiem Kinga Kołosińska i Monika Brzostek, które w fazie grupowej zrobiły najlepsze wrażenie z wszystkich par znad Wisły. Na zupełnie innym biegunie po pierwszych pięciu dniach rywalizacji były Jagoda Gruszczyńska i Karolina Baran. Polki do ostatniego meczu w grupie musiały walczyć o pozostanie w turnieju. Udział w rundzie play-off zapewniło im zwycięstwo nad kostarykańską parą Karen Charles / Nathalia Alfaro. Walka w dalszej fazie zawodów wcale nie zapowiadała się łatwiej, gdyż już w 1/16 finału na polski duet czekały gospodynie Madelein Meppelink / Marleen Van Iersel. Holenderki w tym roku trzykrotnie stawały na podium turniejów rangi FIVB i swoją wyższość pokazały także w starciu z polską parą.
Ci, którzy liczyli na nawiązanie walki przez Biało-Czerwone nie mogli być rozczarowani. W pierwszym fragmencie inauguracyjnego seta Jagoda Gruszczyńska i Karolina Baran nie przestraszyły się bardziej utytułowanych rywalek i dzielnie stawiły im czoła. Wynik oscylował wokół remisu do przerwy technicznej, na której gospodynie prowadziły tylko jednym oczkiem (11:10). Później wydarzenia na boisku przybrały niekorzystny obrót dla Polek. Holenderki punktowały seriami podczas gdy siatkarki znad Wisły do końca premierowego seta zdobyły już tylko dwa oczka.
Gruszczyńska/Baran (Polska) - Meppelink/Van Iersel (Holandia) 0:2 (12:21, 19:21)