PAP / Grzegorz Momot

Adam Małysz: Miałem strasznego nerwa

Karol Borawski

Sobotni konkurs drużynowy dostarczył polskim kibicom pięknych emocji. Takie same przeżywał również Adam Małysz. - Miałem strasznego nerwa - przyznał w swoim stylu dyrektor sportowy PZN.

Po pierwszej serii Polacy pewnie prowadzili. W finałowej części Biało-Czerwoni jeszcze powiększyli przewagę na rywalami, choć w międzyczasie zdecydowanie pogorszyły się warunki, co miało wpływ na przebieg zawodów.

Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Maciej Kot i Kamil Stoch zgromadzili łącznie 1104,2 pkt i mieli 25,7 pkt przewagi nad Norwegami. Trzecie miejsce zajęli Austriacy.

- Miałem strasznego nerwa. Nie miałem takiego nawet wtedy, kiedy sam skakałem. To były niewiarygodne emocje. To co się działo na dole było niesamowite, wszyscy trzymaliśmy kciuki - powiedział TVP Adam Małysz.

- Chłopcy wytrzymali ciśnienie. Byli najlepsi. Pokazywali to już na treningach. Musieli zrobić to, co potrafią najlepiej. Jestem niezmiernie zadowolony. Cieszę się, że jestem w tym teamie - dodał dyrektor sportowy PZN.

ZOBACZ WIDEO Simon Ammann: Polski zespół wie, jak smakuje smak zwycięstwa
 
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl