PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Mateusz Morawiecki

Mateusz Morawiecki pochwalił Kamila Stocha. "Jak trafi w próg, to nie ma na niego mocnych"

Łukasz Witczyk

Kamil Stoch w świetnym stylu wygrał konkurs Pucharu Świata w Lahti. Polak nie dał najmniejszych szans swoim rywalom, a przewaga nad drugim Ryoyu Kobayashim wyniosła aż 17,2 pkt. Stocha pochwalił m.in. Mateusz Morawiecki.

Polak imponuje formą przed mistrzostwami świata w Seefeld. Podczas niedzielnego konkursu indywidualnego w Lahti nie miał sobie równych. Kamil Stoch w pierwszej serii skoczył 132,5 metra, co było najdłuższą odległością. W drugiej udowodnił wysoką dyspozycję, wylądował na 129. metrze i miał 17,2 punktu przewagi nad drugim w klasyfikacji Ryoyu Kobayashim.

Było to 33. w karierze zwycięstwo Stocha w zawodach Pucharu Świata w skokach narciarskich. Tym samym Polak pod względem triumfów zrównał się z Jensem Weissflogiem. Wysoką formę Polaka docenił m.in. premier Mateusz Morawiecki. - Jak Kamil Stoch trafi w próg, to nie ma na niego mocnych! Zwycięstwo naszego Mistrza w pięknym stylu - napisał szef rządu.


Na Twitterze świetny występ polskiego skoczka podsumował również prezydent Andrzej Duda. - Wspaniałe zwycięstwo Kamila Stocha! Dziękujemy! Gratulujemy! Brawo! - przekazała głowa państwa.
 

ZOBACZ WIDEO Trzeci weekend PŚ w skokach w Polsce? Hofer ocenił szanse 

- On to dzisiaj w Lahti zrobił, przechodzi narciarskie pojęcie!! Po prostu Mistrz!!!! . Czapki i kaski z głów - dodał dziennikarz TVP, Sebastian Szczęsny. Dla Stocha było to trzecie indywidualne zwycięstwo w Lahti, dzięki czemu powtórzył wyczyn Adama Małysza i Mattiego Nykaenena.

 

Triumf w Lahti był prezentem na 38. urodziny dla jednego z asystentów Stefana Horngachera, Grzegorza Sobczyka.

 

Stoch w Lahti był bezkonkurencyjny. W opinii dziennikarza skijumping.pl, Piotra Bąka, nazwany został nawet pirotechnikiem, który "sadzi niezłe petardy".


Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl