PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Zbigniew Klimowski

Świetnie wieści w sprawie trenera Kamila Stocha. Sam je przekazał

Mateusz Kozanecki

Zbigniew Klimowski dochodzi do siebie po tym jak ciężko przeszedł zakażenie koronawirusem. W rozmowie z portalem skijumping.pl przekazał, że czuje się już coraz lepiej. Na tym nie koniec dobrych informacji.

Pierwsze informacje na temat stanu zdrowia Zbigniewa Klimowskiego były niepokojące. Media informowały, że pierwszy trener Kamila Stocha trafił w ciężkim stanie do szpitala po tym jak zakaził się koronawirusem.

Doszło do tego w kwietniu, a przez miesiąc trwała walka o życie. Klimowski dodał, że COVID-19 rozłożył go w ciągu dwóch dni. Na szczęście wrócił do zdrowia i - jak powiedział w rozmowie z portalem skijumping.pl - planuje już powrót do pracy.

- To nie były przelewki. (...) Dowiedziałem się, że było bardzo źle. Mam cztery tygodnie wyjęte z życia - tłumaczył Klimowski. - Początkowo nie było strasznych objawów. Wyskakiwała jakaś temperatura, natomiast po jednej z kąpieli żona zauważyła, że coś jest nie tak. Zadzwoniła po karetkę i zabrała mnie do szpitala - dodał.

ZOBACZ WIDEO: Piotr Lisek zrobił show na początku wywiadu. "Poczekaj, mogę zrobić" 

Klimowski do domu wrócił dopiero w czerwcu. Z jednego szpitala trafił do drugiego, w którym rozpoczął następnie rehabilitację. Przyznał, że wszyscy byli zaskoczeni, że tak szybko wrócił do siebie.

Wciąż jednak nie może pozwolić sobie na większy wysiłek - wejście pod górkę powoduje u niego zadyszkę. Dodajmy, że Zbigniew Klimowski zastępowany jest obecnie przez Daniela Kwiatkowskiego, ale we wrześniu chciałby już wrócić do pracy trenera.

- Na ten moment skupiam się na rehabilitacji. Sądzę, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Nazwisko zastępcy było decyzją Polskiego Związku Narciarskiego (PZN), natomiast ja mam cały czas otwartą drogę. Chcę współpracować z tą grupą, a federacja jest ku temu skłonna. Takie otrzymałem obietnice - zakończył.

Czytaj także:
Takiego miejsca w Zakopanem jeszcze nie było. Kamil Stoch przygotował niespodziankę dla fanów
Nasi skoczkowie zaskoczyli. Rzadko widzimy ich w takich strojach
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl