Facebook / Na zdjęciu: Mateusz Murański

Podziękowanie za kultową rolę. Tak "Lombard" żegna Murańskiego

Piotr Bobakowski

Oficjalny profil serialu "Lombard. Życie pod Zastaw" za pośrednictwem Instagrama oddał hołd Mateuszowi Murańskiemu. Padły piękne słowa.

"Dotarła do nas wstrząsająca wiadomość o śmierci Mateusza Murańskiego. Stworzył jedną z kultowych ról w 'Lombardzie', rolę Adka. Z ogromnym żalem żegnamy Mateusza, a Jego Najbliższym składamy kondolencje i łączymy się w bólu" - pożegnanie aktora i zawodnika gal freak fightowych zamieszczono na instagramowym profilu serialu "Lombard. Życie pod Zastaw".

W środę (8 lutego) rzecznik prokuratury okręgowej w Gdańsku, Grażyna Wawryniuk w rozmowie z WP SportoweFakty potwierdziła, że w jednym z mieszkań znaleziono zwłoki 29-letniego Murańskiego.

Przyczyna śmierci "Murana", gwiazdy Fame MMA i High League, nie jest znana. Nie stwierdzono działania osób trzecich (więcej TUTAJ).

Murański z wykształcenia był aktorem. Ukończył Szkołę Aktorstwa i Musicalu we Wrocławiu. Jego pierwsza duża rola - Adriana "Adka" Barskiego w serialu "Lombard. Życie pod zostaw" - przyniosła mu ogromną popularność.

Zawodnik freak fightów (bilans walk w klatce 4-2-0) w marcu tego roku miał pojawić się w Los Angeles na... ceremonii wręczenia Oscarów za rok 2022. "Muran" zagrał bowiem postać kibola w nominowanym do prestiżowej nagrody polskim filmie "IO" w reżyserii Jerzego Skolimowskiego.

Zobacz:
Z szansą na filmowego Oscara. Kim był Mateusz Murański?

< Przejdź na wp.pl