YouTube

Charles Barkley zmierzył się ze znanym przebojem. Strasznie fałszował

Redakcja

Charles Barkley wystąpił w reklamie promującej finały uniwersyteckiej ligi koszykówki (NCAA). Film szybko zdobył popularność. Za sprawą kiepskich umiejętności wokalnych legendy NBA.

Amerykanie szaleją na punkcie koszykówki. Za wielką wodą ogromną popularnością cieszy się nie tylko liga NBA, ale także rozgrywki drużyn reprezentujących wyższe uczelnie. Co roku fani z niecierpliwością oczekują "March Madness" (tłum. "Marcowe szaleństwo"), czyli finału ligi NCAA.

Zawody mają nawet oficjalną piosenkę. To utwór "One Shining Moment", którą napisał David Barret. Hit ten zna każdy amerykański kibic koszykówki.

Z przebojem tym zmierzył się teraz Charles Barkley, czyli jedna z największych legend NBA. 52-letni emerytowany koszykarz w reklamie promującej "March Madness" usiadł przy fortepianie i zaśpiewał popularną piosenkę.

Czy grał na fortepianie? Tego nie wiemy. Za to ten śpiew... Amerykanin poległ na całej linii. Zobaczcie.

Dla porównania proponujemy posłuchać oryginalną wersję utworu. Różnica jest kolosalna.

Opracował CYK

< Przejdź na wp.pl