PAP/EPA / Na zdjęciu: Iga Świątek

"Chciałam to poprawić". Świątek zadowolona po drugiej wygranej w Dubaju

Mateusz Byczkowski

- Pamiętałam, co mam robić i to zadziałało, więc jestem nieco bardziej zadowolona niż wczoraj - stwierdziła Iga Świątek po zwycięstwie nad Eliną Switoliną. Polska tenisistka zwróciła uwagę na takie kwestie jak koncentracja czy serwis.

Iga Świątek po tegorocznej edycji Australian Open radzi sobie świetnie. Liderka światowego rankingu WTA najpierw wygrała turniej w Dosze, a teraz idzie jak burza w Dubaju. Zdążyła wyrzucić z turnieju Sloane Stephens, a w środę odprawiła z kwitkiem kolejną rywalkę - Elinę Switolinę (więcej TUTAJ).

Ukrainka powalczyła jedynie w drugim secie. W pierwszej odsłonie wygrała tylko... jednego gema. Nic więc dziwnego, że Świątek była zadowolona ze swojej dyspozycji po zakończeniu meczu. Nie zabrakło jednak wspaniałych słów w kierunku rywalki.

- To wojowniczka, naprawdę świetna zawodniczka, bardzo doświadczona, która nie odpuszcza. Wiedziałam, że muszę być gotowa na wiele uderzeń wracających z jej strony - slajsy czy uderzenia z różnych pozycji na korcie. Chciałam być cierpliwa i robić swoje - powiedziała Iga Świątek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie robiła tego od ponad dwóch lat. W końcu się przełamała! 

- Na pewno czułam się bardziej komfortowo i lepiej korzystałam z serwisu, co jest najważniejsze, gdy szybko przechodzisz z jednego turnieju do drugiego. Nie było to też łatwe, więc cieszę się, że przeszłam dalej - dodała.

Po wygranym meczu Iga Świątek zwróciła uwagę nie tylko na serwis, ale też inną ważną kwestię. Chodzi mianowicie o koncentrację. - Naprawdę chciałam to poprawić w porównaniu do dnia wczorajszego. Cieszę się więc, że nie straciłam tej koncentracji. Pamiętałam, co mam robić i to zadziałało. Więc jestem nieco bardziej zadowolona niż wczoraj - podsumowała Polka.

Liderka rankingu w ćwierćfinale rozgrywanego na kortach twardych turnieju WTA 1000 w Dubaju zagra z Anastazją Potapową lub z Qinwen Zheng. Mecz odbędzie się w czwartek (więcej TUTAJ).

Zobacz też:
Matuszewski zakończył przygodę w Pune na jednym meczu
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl