Iga Świątek od ponad roku jest ambasadorką firmy On, której współwłaścicielem jest Roger Federer. Szwajcarski producent odzieży i obuwia opublikował na swoim kanale na YouTube krótki dokument "Beyond Number One", który opowiada o życiu aktualnej pierwszej rakiety świata.
- Codziennie nie myślę o tym, że jestem numerem jeden na świecie - mówi na samym początku Świątek.
- Sama, jak byłam młodsza, to dla mnie abstrakcją było to, że mogłabym grać w WTA Tour. Była tylko jedna osoba, która odnosiła sukcesy w tourze i była to Agnieszka Radwańska. Jest to jedna osoba na prawie 40-milionowy kraj. A ja jakim cudem mogłabym być kolejną? - dodała.
ZOBACZ WIDEO: Czerkawski po karierze miał mnóstwo zajęć. Teraz zdradza, kim jest dziś
W wieku blisko 23 lat Świątek ma na koncie 21 tytułów zawodów głównego cyklu, w tym cztery wielkoszlemowe. Na pierwszym miejscu w rankingu WTA spędziła już ponad 100 tygodni.
Nasza tenisistka opowiedziała o swojej karierze. Przyznała, że z czasem zaczęła odczuwać coraz większą presję. Z tego względu nie zawsze jest jej łatwo.
- Teraz z social mediami, które są wszędzie, i z tym, że ludzie dzielą się każdą informacją, odczuwam większą presję z uwagi na to, że każdy nasz krok jest praktycznie obserwowany i często oceniany przez ludzi - wyznała.
- Cieszę się, że i Warszawa, i cała Polska tak mocno mnie wspiera. Mam nadzieję, że będziemy czuli więcej takiej empatii w stosunku do ludzi, którzy na co dzień uprawiają sport i których widzimy tylko przez ułamek czasu na ekranach telewizorów. Mam nadzieję też po prostu, że fani będą wyrozumiali i będą rozumieli, że też jestem człowiekiem - zaapelowała do kibiców.
Aktualnie Świątek przygotowuje się do występu w wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie 2024, który rozpocznie się już w niedzielę (26 maja). Polka to trzykrotna mistrzyni tych zawodów (2020, 2022 i 2023).
Czytaj także:
Co za widok z samego rana! Ogromna przewaga Igi Świątek
Hubert Hurkacz może się ucieszyć. Zmiana pozycji w rankingu ATP