Wimbledon: Ostatni akt przy Church Road, Djoković i Murray walczą o tytuł

Robert Pałuba

W tym roku nic się nie zmieniło - dwa tygodnie przy Church Road minęły błyskawicznie i do rozegrania pozostał już tylko męski finał. W nim dwaj najlepsi tenisiści świata: Novak Djoković i Andy Murray.

Do niedzielnego finału Novak Djoković i Andy Murray przystąpią na różnych pozycjach. Serb rozegrał w półfinale niesamowity, trwający prawie pięć godzin maraton z Juanem Martínem del Potro, niezwykle intensywny i pełen bezpardonowej wymiany ciosów. Sam Djoković określił to zwycięstwo jako jedno z największych w karierze.

- To jeden z najbardziej emocjonujących meczów, jaki kiedykolwiek zagrałem - wyznał serbski tenisista, który w przegranym tie breaku czwartej partii zmarnował dwie piłki meczowe. - Poziom pojedynku był niezwykle wysoki od pierwszej do ostatniej piłki. Popełnialiśmy nieliczne niewymuszone błędy i zagrywaliśmy mnóstwo piłek kończących - analizował Djoković.

Novak Djoković i Andy Murray w Wimbledonie 2013 (ujęcie statystyczne):

Novak Djoković (Serbia, 1) Andy Murray (Wielka Brytania, 2)
14 godz. 26 min czas na korcie 14 godz. 51 min
20 (18-2) rozegrane sety 21 (18-3)
204 (124-80) rozegrane gemy 207 (125-82)
1288 (720-568) rozegrane punkty 1262 (702-560)
4-1 tie breaki 1-1
76 asy 80
7 podwójne błędy 11
275 kończące uderzenia 249
112 niewymuszone błędy 102
13/19 (68 proc.) obronione break pointy 22/30 (73 proc.)
25/83 (30 proc.) wykorzystane break pointy 29/66 (44 proc.)


Serb stanął przed trudnym zadaniem nie tylko z punktu widzenia tenisowego, ale i czysto wydolnościowego. Tak samo ważne jak samo zwycięstwo będzie odzyskiwanie sił przez Djokovicia, bowiem Murray wykorzysta każdy ich ubytek.

- Już kilka razy wcześniej udawało mi się zregenerować, czuć się świeżo. Jestem gotów [na finał] i już nie mogę się go doczekać - mówił lider rankingu.

Wątpliwości odnośnie przygotowania rywala nie ma jednak Murray, który spodziewa się, że Djoković wkroczy na kort pełen sił i będzie gotów do szaleńczej walki od pierwszej do ostatniej piłki wielkiego finału.

- [Djoković] jest niesamowicie sprawny, znacznie bardziej, niż za młodu, ale wizja grania przez pięć czy sześć godzin w ogóle mnie nie przeraża. Właśnie po to spędzam tyle czasu na przygotowaniach - mówił szkocki tenisista.

Recepta na sukces w niedzielę będzie prosta, a sam finał zapewne nie będzie wiele różnić się od tego, co tenisiści zaprezentowali w meczach o tytuł w Nowym Jorku i Melbourne. Obaj wspaniale returnują i poruszają się po korcie, obaj brylują w obronie i najpewniej czują się za linią końcową, z której w niedzielę także będą prowadzić mordercze wymiany. Na korcie centralnym zetrą się w niedzielę dwa najlepsze returny i dwa najlepsze oburęczne bekhendy współczesnego tenisa.

- Od początku do końca muszę grać bardzo solidnie, walczyć o każdy punkt. Novak nie rozdaje punktów, nie popełnia błędów, muszę być uparty i nieustępliwy - powiedział Murray.

O ile można być spokojnym o wytrzymałość psychiczną Djokovicia, który w ciągu ostatnich trzech sezonów zamienił się w mentalną ścianę i maszynę do wygrywania, to znakiem zapytania wciąż pozostaje odporność Szkota. Od lat kłopotem Murraya była walka z presją, zwłaszcza w największych meczach, w których zdarzało mu się spalać i grać zdecydowanie poniżej możliwości. Problem szczególnie dawał o sobie znać podczas Wimbledonu, gdzie oprócz własnych oczekiwań, Murray musiał mierzyć się z nadziejami całych Wysp. W tym kontekście niezwykle ważny jest fakt, że Szkot w wimbledońskim finale występował przed rokiem i oswoił się z tą niezwykłą sytuacją.

- W zeszłym sezonie było to dla mnie coś całkowicie nowego i 48 godzin przed meczem było naprawdę stresujące. Denerwowałem się przez cały turniej, ale w tym roku nie jest już tak źle - wyznał mistrz US Open, w tym roku jak nigdy dopingowany przez brytyjską publiczność.

Djoković i Murray w niedzielę zmierzą się już po raz 19., a przewagę w bilansie gier bezpośrednich ma Serb, który triumfował 11 razy (w tym w ostatnich trzech pojedynkach). Jednak jedyny dotychczasowy mecz na kortach trawiastych wygrał Szkot, triumfując przed rokiem w półfinale igrzysk olimpijskich.

Obaj zawodnicy rozegrali już kilka klasycznych bojów, na czele z półfinałem Australian Open 2012 oraz niesamowitym półfinałem w Rzymie przed dwoma laty. Można mieć więc nadzieję, że niedzielna potyczka w finale The Championships nawiąże do tych pięknych pojedynków, a może nawet je przewyższy. Główni aktorzy spektaklu mają wszystko, co niezbędne, by stworzyć niezapomniane widowisko.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród w singlu mężczyzn 8,588 mln funtów
niedziela, 7 lipca

finał:
Kort Centralny, od godz. 15:00 czasu polskiego

Novak Djoković (Serbia, 1) bilans 11-7 Andy Murray (Wielka Brytania, 2)
1 ranking 3
26 wiek 26
188/80 wzrost (cm)/waga (kg) 190/84
praworęczna, oburęczny bekhend gra praworęczna, oburęczny bekhend
Monte Carlo miejsce zamieszkania Londyn
Marián Vajda trener Ivan Lendl
sezon 2013
39-5 (39-5) bilans roku (główny cykl) 33-5 (33-5)
tytuł w Australian Open najlepszy wynik tytuł w Miami
15-5 tie breaki 14-6
255 asy 297
4 517 677 zarobki ($) 2 474 566
kariera
2003 początek 2005
1 (2011) najwyżej w rankingu 2 (2009)
508-128 bilans zawodowy 412-128
37/19 tytuły/finałowe porażki (główny cykl) 27/14
50 204 175 zarobki ($) 27 330 188


Bilans spotkań pomiędzy Novakiem Djokoviciem i Andym Murrayem (główny cykl):

Rok Turniej Etap Zwycięzca Wynik
2006 Madryt III runda Djoković 1:6, 7:5, 6:3
2007 Indian Wells półfinał Djoković 6:2, 6:3
2007 Miami półfinał Djoković 6:1, 6:0
2008 Monte Carlo III runda Djoković 6:0, 6:4
2008 Toronto ćwierćfinał Murray 6:3, 7:6(3)
2008 Cincinnati finał Murray 7:6(4), 7:6(5)
2009 Miami finał Murray 6:2, 7:5
2011 Australian Open finał Djoković 6:4, 6:2, 6:3
2011 Rzym półfinał Djoković 6:1, 3:6, 7:6(2)
2011 Cincinnati finał Murray 6:4, 3:0 i krecz
2012 Australian Open półfinał Djoković 6:3, 3:6, 6:7(4), 6:1, 7:5
2012 Dubaj półfinał Murray 6:2, 7:5
2012 Miami finał Djoković 6:1, 7:6(4)
2012 Igrzyska Olimpijskie półfinał Murray 7:5, 7:5
2012 US Open finał Murray 7:6(10), 7:5, 2:6, 3:6, 6:2
2012 Szanghaj finał Djoković 5:7, 7:6(11), 6:3
2012 Finały ATP World Tour faza grupowa Djoković 4:6, 6:3, 7:5
2013 Australian Open finał Djoković 6:7(2), 7:6(3), 6:3, 6:2


Program 13. dnia wielkoszlemowego Wimbledonu 2013:

Kort Centralny:

od godz. 15:00 czasu polskiego
Novak Djoković (Serbia, 1) - Andy Murray (Wielka Brytania, 2)
Bruno Soares (Brazylia, 1) / Lisa Raymond (USA, 1) - Daniel Nestor (Kanada, 8) / Kristina Mladenović (Francja, 8)

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

< Przejdź na wp.pl