Boris Becker: Djokoviciowi musiały spodobać się moje opinie

Marcin Motyka

Nie milkną echa decyzji Novaka Djokovicia, który postanowił, że jego głównym trenerem zostanie Boris Becker. Były znakomity niemiecki tenisista wyjawił, czym przekonał do siebie Serba.

- Pierwszy raz Novak skontaktował się ze mną podczas turnieju w Pekinie. Nie spodziewałem się tego. Byłem zaskoczony, ale i bardzo zaszczycony - wyznaje Boris Becker, od środy nowy główny trener wicelidera rankingu ATP, Novaka Djokovicia, w rozmowie z radiem BBC.

- Novak miał kilka złych porażek w półfinałach i finałach w zeszłym sezonie - kontynuuje Niemiec. - On jest urodzonym zwycięzcą. Przez fakt, że Nadal jest przed nim i Murray wzniósł się na wyższy poziom, poczuł, że zostaje nieco w tyle. Mówię tu o tym naprawdę najwyższym poziomie, o tych pięciu czy dziesięciu procentach. On jest pod wrażeniem relacji Murraya z Lendlem i powrotu Nadala. Czuł, że potrzebuje kogoś w swoim narożniku, kto zadziałałby temu.

Becker nie ma żadnego doświadczenia trenerskiego. Praca z Djokoviciem będzie dla niego pierwszą na takim stanowisku. - Byłem zaskoczony, nie spodziewałem się, że zostanę uhonorowany przez tak wielkiego zawodnika, który do mnie zadzwonił i zapytał o moje usługi - przyznał.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Sześciokrotny mistrz wielkoszlemowy wyjawił, że Djoković zaproponował mu spotkanie w Monte Carlo, gdzie obaj rezydują, w czasie którego mieliby określić, czy ich ewentualna współpraca byłaby możliwa: - Spędziliśmy świetny czas w Monte Carlo. Rozmawialiśmy dosłownie o wszystkim, a potem pozostawaliśmy w kontakcie przez kilka tygodni. Zawsze, gdy spotykaliśmy się na turniejach, rozmawiałem z jego agentem o rzeczach, które powinien zmienić, o niektórych elementach, które powinny ulec zmianie.

Djoković (trzeci z lewej), Becker (czwarty z lewej) i cały sztab Serba na obozie treningowym w Hiszpanii (Foto: Twitter)
Po podpisaniu umowy Becker natychmiast udał się do Hiszpanii, gdzie jego nowy podopieczny przygotowuje się do inauguracji nowego sezonu. Pierwszym wspólnym występem duetu Becker-Djoković będzie pokazowy turniej w Abu Zabi. - Novak podchodzi do treningów z pasją. Podoba mi się, że jasno komunikuje to, co jeszcze chciałby osiągnąć. Zdaje sobie również sprawę, nad jakimi aspektami gry musi popracować. Ja wiem natomiast, że pracy z nim muszę poświęcić się w pełni, bo bardzo chcę, by przyniosła wymierne efekty - podsumował Niemiec.

A co tak naprawdę skłoniło Djokovicia do zatrudnienia Beckera? W opinii samego Niemca, jego wiedza i fachowość: - W ostatnim czasie komentowałem wiele meczów dla telewizji. Wciąż czuję, że rozumiem tę grę lepiej niż inni. Djoković na pewno słyszał mnie jak komentowałem i musiały mu się spodobać moje opinie - powiedział bez cienia skromności.

< Przejdź na wp.pl