Puściły jej nerwy. Wszyscy słyszeli, co krzyknęła do trenera

Getty Images / Clive Brunskill / Aryna Sabalenka
Getty Images / Clive Brunskill / Aryna Sabalenka

Aryna Sabalenka ma łatkę zawodniczki wybuchowej. Podczas półfinału WTA 1000 w Madrycie kolejny raz dała popis, a tym razem swoją złość Białorusinka wyładowała na... swoim trenerze.

O wielki finał turnieju w Madrycie Aryna Sabalenka walczyła z Jeleną Rybakiną. Spotkanie było niesamowicie emocjonujące, a Białorusinka triumfowała ostatecznie 1:6, 7:5, 7:6(5).

Sabalenka, wiceliderka światowego rankingu WTA, nie weszła jednak dobrze w to spotkanie, a to spowodowało, że szybko straciła panowanie nad sobą.

Gdy w pierwszym secie 25-latka straciła swój serwis, a Rybakina zaczęła dominować, pomocną dłoń swojej podopiecznej próbował wyciągnąć trener Anton Dubrow.

Szybko pożałował. Za to, że chciał swojej podopieczne przekazać pewne wskazówki, usłyszał od niej, że ma "iść w pi***". Wszystko to wyłapały telewizyjne kamery.

Jak poinformowała Interia, już po spotkaniu o sytuację tą zapytali Dubrowa białoruscy dziennikarze. Ten jednak skwitował wszystko z dystansem odpowiedział, że... "poszedł w pi***". Słuchający go dziennikarze parsknęli tylko śmiechem.

Zobacz także: "Jaka Aryna jest piękna". Ujawnił kulisy współpracy z Sabalenką

Sabalenka w wielkim finale turnieju WTA 1000 w Madrycie zmierzy się z Igą Świątek. Spotkanie odbędzie się w sobotę 4 maja, początek o godz. 18:30. - To będzie wspaniały finał. Zagraliśmy z Igą wiele świetnych meczów. To zawsze są trudne walki. Jestem podekscytowana tym finałem. I zrobię wszystko, aby odnieść zwycięstwo - powiedziała reprezentantka Białorusi.

Również w 2023 roku w wielkim finale zagrały Sabalenka ze Świątek. Wtedy Białorusinka wygrała 3:6, 6:3, 3:6.

Zobacz także:
"Zrobię wszystko". Sabalenka odgraża się Świątek
Abramowicz aż wstała. Niewiarygodne, jak wybroniła się Świątek

ZOBACZ WIDEO: Wcześniej o tym nie mówił. "Dałem jej pieniądze. Oszukała mnie"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty