Miejsce w historii poczeka, Nowy Jork celem Novaka Djokovicia

Rafał Smoliński

Novak Djoković nie został pierwszym tenisistą w historii, który wygrał wszystkie turnieje rangi ATP World Tour Masters 1000. Serb przegrał w finale zawodów w Cincinnati z Rogerem Federerem.

- Wizja wygrania wszystkich turniejów rangi ATP Masters 1000 odegrała istotną rolę w moim podejściu do tego turnieju. W tym roku dotarłem do finału, a więc wykonałem krok wprzód w porównaniu do zeszłych sezonów. Zamierzam jeszcze walczyć o miejsce w historii. Jest to dla mnie źródło motywacji i inspiracji, aby powrócić tutaj za rok i dać z siebie wszystko - powiedział Novak Djoković.

Serb nie ukrywał po meczu, że był w niedzielę gorszy od Rogera Federera, który pokonał go 7:6(1), 6:3. - W tym turnieju prezentuje się naprawdę agresywnie, ponieważ warunki i nawierzchnia mu odpowiadają. Doskonale sobie radzi z szybkimi piłkami, dlatego wiedziałem przed meczem, że będzie starał się grać ofensywnie. Do tie breaku pierwszego seta szło mi całkiem dobrze, ale później on był już po prostu lepszym zawodnikiem - ocenił popularny Nole.

Pochodzący z Belgradu 28-latek był zawiedziony, że po raz piąty przegrał w finale zawodów Western & Southern Open. Teraz jednak kieruje swoją uwagę wyłącznie na Nowy Jork, gdzie będzie chciał odzyskać mistrzowską koronę. - US Open się zbliża, dlatego teraz skupię się na tym turnieju. Mam nadzieję, że zaprezentuję się w nim dobrze. W Cincinnati zagrałem kilka dobrych meczów i kilka niezbyt udanych. Nie jestem jeszcze zadowolony ze swojej formy oraz gry, ale mam jeszcze tydzień, by nad tym popracować. Warunki w Nowym Jorku mi odpowiadają, więc nie mogę się już doczekać - zakończył Djoković.

< Przejdź na wp.pl