PAP/EPA / PAUL BUCK

Roger Federer: Ten powrót na korty to dla mnie jak sen

Marcin Motyka

Roger Federer powiedział, że jest bardzo szczęśliwy po zwycięstwie w turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Indian Wells. Wyjawił również, iż jego cichym marzeniem jest powrót na pozycję lidera rankingu.

Roger Federer w 2017 roku rozegrał trzy turnieje. Dwa (Australian Open i Indian Wells) zakończył jako triumfator, a w Dubaju odpadł w II rundzie, marnując meczbole w pojedynku z Jewgienijem Donskojem.

- Ten powrót na korty to dla mnie jak sen. Nie spodziewałem się, że tak to się potoczy. Wygrałem Australian Open, wygrałem Indian Wells, a przed sezonem moim celem było znalezienie się w najlepszej "ósemce" rankingu przed Wimbledonem - mówił Federer, cytowany przez portal puntodebreak.com.

- W ubiegłym sezonie nie wygrałem żadnego turnieju. W tym mam już dwa tytuły. To wspaniałe uczucie - dodał.

Po zwycięstwie w Indian Wells tenisista z Bazylei awansował na szóste miejsce w rankingu ATP. Jak wyjawił, jego cichym marzeniem jest powrót na pozycję lidera. - Byłoby wspaniale, gdybym wrócił na pierwsze miejsce. Szansa jest, ale aby tego dokonać, musiałbym wygrać kolejny turniej wielkoszlemowy.

ZOBACZ WIDEO Skorupski obronił karnego, ale Napoli i tak wygrało - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Szwajcar rozważnie planuje kalendarz swoich startów. Występuje tylko w najważniejszych turniejach. - W tym roku nie wystąpię w wielu turniejach. Wszystko po to, aby chronić swoje zdrowie i utrzymywać wysoką motywację. Bo kiedy grasz mniej, każdy występ jest wyjątkowy - tłumaczył.

Teraz przed Federerem start w rozpoczynającym się w środę turnieju ATP World Tour Masters w Miami, gdzie w przeszłości triumfował dwukrotnie (lata 2005-06). - Najbliższe dni spędzę na odpoczynku. Mam nadzieję, że pierwszy mecz w Miami rozegram najpóźniej, jak się da. A po tym turnieju zrobię podsumowanie swoich występów w pierwszej części sezonu - powiedział.

< Przejdź na wp.pl