Getty Images / Mark Brake / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek zachwyciła zjawiskową grą. Polka odebrała rywalce ochotę do walki

Łukasz Iwanek

Iga Świątek zachwyciła zjawiskowym tenisem w czwartkowym meczu turnieju WTA 500 w Adelajdzie. Polka odebrała ochotę do walki Danielle Collins i pogromczyni Ashleigh Barty nie dokończyła meczu.

Iga Świątek bez straty seta odprawiła Amerykankę Madison Brengle (6:3, 6:4) i Australijkę Maddison Inglis (6:1, 6:3) w poprzednich rundach imprezy w Adelajdzie. W ćwierćfinale poprzeczka była zawieszona znacznie wyżej. Polka zmierzyła się z Danielle Collins, która w środę wyeliminowała liderkę rankingu, Ashleigh Barty. Tenisistka z Raszyna zachwyciła zjawiskowym tenisem i odebrała rywalce ochotę do walki. Świątek prowadziła 6:2, 3:0, gdy Amerykanka skreczowała.

Świątek znakomicie rozpoczęła mecz. Kombinacja głębokiego returnu i bekhendu po linii dała jej przełamanie na 2:0. Po długiej grze na przewagi podwyższyła na 3:0. W piątym gemie Polce przytrafiła się jedyna chwila słabości i oddała podanie podwójnym błędem. Trwała zażarta walka o przejęcie inicjatywy na korcie. Tenisistki grały szybko i długich wymian nie było zbyt wiele. Podejmowały też ryzyko przy serwisie. Podwójny błąd również Collins kosztował stratę podania.

Po obronie dwóch break pointów Świątek podwyższyła na 5:2. Polka w ważnych momentach była skuteczniejsza w ataku, lepiej serwowała niż w poprzednich dniach. Świetnie funkcjonował jej return. Była też solidna w defensywie, dobrze czytała grę przeciwniczki. Perfekcyjnie wyczuwała momenty do przyspieszenia gry, mieszała rytm i kierunki. Tymczasem Collins była coraz mocniej poirytowana i popełniała dużo błędów. W ósmym gemie Polka zwieńczyła I seta efektownym returnem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szpilka wie, jak wzburzyć fanów 

Świątek pokazywała siłę fizyczną i mentalną w najważniejszych punktach. W pierwszym gemie II partii zniwelowała trzy break pointy. Seria wybornych returnów przyniosła jej przełamanie na 2:0. Polka łatwo utrzymała podanie na 3:0 i w tym momencie Collins skorzystała z przerwy medycznej. Po powrocie na kort zostały rozegrane cztery punkty. Amerykanka postanowiła nie kontynuować gry z powodu problemów z plecami.

W ciągu 64 minut Świątek obroniła pięć z sześciu break pointów i uzyskała cztery przełamania. Polka zdobyła 16 z 22 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Z Collins zmierzyła się po raz pierwszy.

Amerykanka wystąpiła już w trzecim ćwierćfinale w tym miesiącu, po dwóch turniejach w Melbourne. Bilans tegorocznych meczów półfinalistki Australian Open 2019 i ćwierćfinalistki Rolanda Garrosa 2020 to teraz 9-4. Świątek osiągnęła pierwszy półfinał od czasu wielkoszlemowego triumfu na kortach ziemnych w Paryżu.

W piątek w półfinale Świątek spotka się z Jil Teichmann. Będzie to pierwsze starcie tych tenisistek. Polka powalczy o trzeci finał w głównym cyklu, a Szwajcarka o czwarty.

Adelaide International, Adelajda (Australia)
WTA 500, kort twardy, pula nagród 535,5 tys. dolarów
czwartek, 25 lutego

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Iga Świątek (Polska, 5) - Danielle Collins (USA) 6:2, 3:0 i krecz

Zobacz także:
Obelgi od tenisistów, brak snu i "tortury" - szef Australian Open o kulisach zorganizowania turnieju
Jerzy Janowicz walczy z kontuzją. "To kultowy zawodnik, nie tylko w naszej kadrze, ale i na świecie"
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl