Przebudzenie Jorge Lorenzo. "Musimy być cierpliwi"
Czy Jorge Lorenzo powraca do wysokiej formy? To pytanie zadają sobie kibice MotoGP po niedzielnym wyścigu o Grand Prix Argentyny, które odbyło się na torze Termas de Rio Hondo.
Po dwóch wyścigach nowego sezonu Jorge Lorenzo miał na swoim koncie ledwie sześć punktów. Było to spowodowane błędami Hiszpana, który w Katarze zanotował upadek, a w Stanach Zjednoczonych popełnił falstart. Z kolei w Argentynie były mistrz świata popisał się świetnym momentem startowym i na pierwszych metrach przebił się z trzeciej pozycji na pierwszą.
Hiszpan nie utrzymał prowadzenia do końca wyścigu, gdyż w jego drugiej części szybsi okazali się zawodnicy Repsol Honda Team - Marc Marquez oraz Dani Pedrosa. Trzecia pozycja zadowoliła jednak Lorenzo. - Jestem bardzo szczęśliwy. To chyba moje najsłodsze trzecie miejsce w karierze, biorąc pod uwagę dwa trudne wyścigi w tym sezonie. Pokazaliśmy tym występem, że nawet będąc w nie najlepszej formie, jesteśmy w stanie walczyć z Hondą, stąd możemy być dumni z tej trzeciej pozycji - powiedział Lorenzo.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!